Przyjemniej ogląda się te w ogrodzie, jednak i w arkuszach maturalnych też znajdziemy „kwiatki”. Cofnijmy się w czasie, by sprawdzić, jakie błędy pojawiały się w wypracowaniach i testowej części matury z języka polskiego.
Poważne pomyłki to błędy rzeczowe – niezgodności z treścią lektury, do której maturzysta musi się odnieść. Przykładowo, błędne podanie nazwiska jakiejś postaci (zamiast Szymona Gajowca z „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego pojawiał się np. Gajos). To oczywiście znak, że uczeń słabo zna treść książki lub nie zna jej w ogóle.
Skupmy się jednak na błędach językowych i stylistycznych. Te również przewijały się na egzaminach z minionych lat. Młodzieży zdarza się naśladować styl autora, jak było to w przypadku matury z 2009 roku z „Chłopów” Władysława Reymonta. Uczniowie mieszają też słownictwo potoczne i oficjalne oraz nie zawsze dostrzegają różnicę między wypowiedzią bezstronną, obiektywną a subiektywną, która zawiera ocenę lub opinię.
Więcej o błędach w zapisie całego programu. Tam również posłuchacie, jakie były wrażenia maturzystów tuż po egzaminie.
Polski na tapecie – 13.05.