Marek Pakoński z Gazety Lubuskiej uważa, że pomysł lokalnych polityków, aby utworzyć Uniwersytet Lubuski, jest chybiony. – Pomysł jest taki, aby wypromować nasze województwo. Ostatnio obserwuję, że ludzie zaczynają narzekać. Mówią, że Zielonej Górze bliżej tak naprawdę do Śląska. Pod względem naukowym jest to zły pomysł – mówi Marek Pakoński. Zdaniem naszych gości zielonogórska uczelnia powinna promować się jako miejsce, gdzie kształci się kadrę techniczną i ścisłą.
Innym tematem, który poruszyliśmy, była sobotnia akcja „Godzina dla Ziemi”. Piotr Wołkowski, który opisał tę akcję w Gazecie Wyborczej, twierdzi, że przyniesie ona więcej szkody niż pożytku. Przekonał go o tym m.in. prof. Grzegorz Benysek z Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Elektrownia nie działa jak włącznik prądu. Elektrownia musi działać w systemie ciągłym. Prąd musi być na bieżąco odbierany. Taka nierównowaga prowadzi do dość nieciekawych konsekwencji – wyjaśniał dziennikarz GW.
Na koniec zajęliśmy się tematem problemów, jakie pasażerowie formułują wobec PKP. Ostatnio poszło o brak kserokopiarki. Nasz gość żartobliwie stwierdził, że koleje mają ukryte motywy. – Kolej nie jest po to, żeby wygodnie wozić pasażerów, lecz po to, żeby im pokazać, jak żyło się 50 lat temu – szydzi Piotr Wołkowski.
Ciekawej rozmowy w całości możecie posłuchać pożniej.
Autor: Karol Tokarczyk