Każdy żak ma swój wypracowany sposób na wyjście zwycięsko z bitwy o wpisy w indeksach. Profesorowie radzą, aby uczyć się przez cały semestr, robić notatki i systematycznie do nich zaglądać, ale przede wszystkim uczestniczyć w wykładach. Postanowiłam więc zrobić sondę wśród studentów i dowiedzieć się, jak to wygląda w praktyce. Pogoda dopisała i na błoniach na kampusie B spotkałam wielu studentów, którzy leżąc na trawce chętnie się dzielili swoimi doświadczeniami.
Jak się okazało, studenci naszej uczelni mają nieco odmienne podejście do egzaminów niż profesorowie. Żacy najczęściej uczą się przed sesją, powtarzając materiał na głos. Ta odpowiedź uzyskała aż 30%. Na drugim miejscu uplasowały się inne sposoby na naukę (23,33%). Kolejne to ex aequo: ściągi oraz fiszki i powtarzanie materiału przez cały rok (13,33%).
Ze ściągami trzeba jednak uważać. Wielu studentów zaliczyło wpadkę, kiedy telefon z podpowiedziami wypadł im np. ze skarpetki. Innym sposobem są pomoce naukowe na butelkach wody. Ostatnie miejsce zajęło zdawanie na kacu.
A niektórzy zdają po żubrach. Skąd taka popularność żubrów wśród studentów? Okazuje się, że wcale nie musi chodzić o piwo.
Od 2013 r. w czasie sesji zimowej studenci namiętnie obserwują na żywo życie żubrów z Puszczy Białowieskiej! Według danych Google Analytics liczba odsłon sięga wtedy nawet 15-20 tys. dziennie.
Być może w czasie sesji letniej podobną popularność zyska gniazdo rybołowów, które także można obserwować na żywo. Sami zajrzyjcie:
Rybołowy: http://www.lasy.gov.pl/informacje/kampanie_i_akcje/rybolow. Dzisiaj od rana dwa są w gnieździe.
Żubry: http://www.lasy.gov.pl/informacje/kampanie_i_akcje/zubryonline
Tekst:
Dorota Gut