– Czarni nie grają cudownie w tej rundzie, nie grali cudownie w tamtej rundzie. Przypomnę, że mecz z rundy jesiennej toczył się na połowie Czarnych Żagań, ale to oni strzelili nam w ciągu trzech minut trzy bramki. Zrobiło się po zawodach. Nie patrząc na jakiś specjalny rewanż chcemy po prostu wygrać, a mówiąc chcemy, to trzeba brać pod uwagę, że my musimy wygrać. – twierdzi Krzysztof Stacewicz, wiceprezes Lechii.
Dodajmy, że rundzie jesiennej zielonogórzanie przegrali z Czarnymi na własnym boisku 1:3. A jak będzie jutro w Żaganiu? – Ja spodziewam się osobiście dobrego meczu, zwycięstwa. Nie sądzę, żeby to było piękne widowisko, bo jak znam trenera Smółkę, to zaproponuję granie jakimś “ryglem szwajcarskim”. – dodaje przedstawiciel klubu.
Do drużyny wracają Rafał Dobroliński i Andrzej Dorniak (ma zagrać “na zastrzyku” przeciwbólowym), którzy pauzowali w ostatnim meczu za kartki. Jednak trener Murawski dalej nie może korzystać z wszystkich swoich graczy. Na pewno nie zagrają: Konrad Szymański, Paweł Niewiadomski i Patryk Małecki. Pod znakiem zapytania stoi zaś występ Bartosza Tyktora.
Mecz w Czarnych Żagań z Lechią Zielona Góra w sobotę o godz. 16:00.
Autor: Jakub Lesiński