Nieprawidłowości przy rewitalizacji Doliny Gęśnika czy Parku Sowińskiego to tylko niektóre z zastrzeżeń do wykonania miejskich inwestycji. Zgłosił je Sławomir Kotylak, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta miasta. Złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zarzuty punkt po punkcie odpiera wiceprezydent Zielonej Góry, Krzysztof Kaliszuk. Krytykuje przy tym postępowanie Sławomira Kotylaka. – Życzyłbym wszystkim włodarzom, żeby takie zawiadomienia były przekazywane, ponieważ świadczą one tylko o składającym, a nie o włodarzu – skomentował wiceprezydent.
Inne zastrzeżenie Sławomira Kotylaka dotyczy programu funkcjonalno-użytkowego rewitalizacji Wzgórza Winnego. Polityk PO wspomniał, że wymienione są w nim konkretne nazwy urządzeń, które mają pojawić się w parku. Jest to niezgodne z ustawą „Prawo zamówień publicznych”. To samo Sławomir Kotylak mówi o pompie w Parku Sowińskiego.
Kaliszuk doprecyzował, że wykonawca inwestycji może zastosować inne urządzenia i materiały niż rekomendowane w PFU. Nie mogą jednak być one gorszej jakości. Ponadto w programie podano przykładowe rozwiązania, aby instalacje do siebie pasowały. Kaskady na Wzgórzu Winnym miały być bowiem zasilane wodą z Parku Sowińskiego.
Inne problemy, jakie przedstawił Kotylak, to m.in. brak zlecenia na usunięcie odpadów w Dolinie Gęśnika oraz brak reakcji urzędu miasta na nielegalne odprowadzanie ścieków do potoku.