– Ja tego nie planowałem, ale cieszę się, że była taka inicjatywa władz miasta i kibiców – mówił z radością Andrzej Huszcza. Pomnik legendy zielonogórskiego speedwaya, jak głosi napis, stanął na deptaku.
„Niezniszczalny i niezatapialny” miał osobisty wkład w powstanie pomnika. Dostarczył część fotografii, które pomogły odwzorować niezbędne szczegóły. Na finalny efekt pracy rzeźbiarza – Artura Wochniaka – patrzy z zadowoleniem.
To pierwszy pomnik żużlowca w tak dynamicznej pozie. Postać Andrzeja Huszczy ma rękę uniesioną w geście triumfu, a motocykl, na którym siedzi, jest w pozycji jazdy na jednym kole. Twórca nie wyobrażał sobie zresztą innej formy. – Żużel to dynamika, sport to dynamika, więc nie mogło być inaczej – tłumaczył Artur Wochniak.
Pomnik Andrzeja Huszczy jest wykonany z brązu. Waży ok. 350 kilogramów. Został wykonany w odlewni w Śremie.
Monument stanął tymczasowo w okolicy Lubuskiego Teatru. Zgodnie z planem, ma stanąć przy rondzie w Raculi. Część mieszkańców twierdzi jednak, że powinien zostać na deptaku.
– Pomnik jest bardzo ładny, oddaje prawdziwego Andrzeja. Zresztą już wcześniej widziałam na Facebooku. Uważam, że powinien tu zostać. Wtedy dostęp mieliby do niego wszyscy mieszkańcy i turyści, a nie tylko ludzie, którzy chodzą na żużel.
– Rzeźba zrobiła bardzo duże wrażenie. Wręcz można powiedzieć, że przeszły nam ciarki. Artur Wochniak zrobił bardzo dobrą robotę.
– Pomnik mógłby tu zostać, po co na rondzie? Po prostu człowiek często tu przechodzi i będzie sobie patrzył.
Co na to prezydent Janusz Kubicki?
O Andrzeju Huszczy
Andrzej Huszcza zdobył licencję żużlową w 1975 roku. W ciągu 33 lat swojej kariery zdobył m.in. tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Jako zawodnik Falubazu kilkakrotnie był też Drużynowym Mistrzem Polski.