Studenci, którzy w tym roku rozpoczęli naukę na Uniwersytecie Zielonogórskim, pewnie nie kryli zaskoczenia. Na tegorocznej inauguracji roku akademickiego przedstawiciele pierwszych lat studiów nie otrzymali indeksów od rektora. Powód jest oczywisty – od 1 października zaczął obowiązywać indeks elektroniczny.
Dwa wydziały uczelni miały okazję przetestować ten system już wcześniej. Robił to np. Wydział Mechaniczny.
Testowaliśmy indeks elektroniczny przez miesiąc – to był okres zarówno przed sesją, jak i w trakcie sesji. Oczywiście kontynuowaliśmy, bo na Wydziale Mechanicznym robiliśmy to dwutorowo, czyli były stare indeksy, stare karty zaliczeń i elektronicznie, czyli już z nowym indeksem. Zakończyliśmy testy wtedy, gdy skończyła się sesja poprawkowa.dr inż. Dariusz Michalski
W tej chwili, zdaniem wykładowcy, elektroniczny indeks działa bardzo dobrze. Usprawnia pracę nauczycieli akademickich, pracowników dziekanatu i jest ułatwieniem dla studentów.
Przede wszystkim pomijamy wszelkiego rodzaju kolejki studentów pod gabinetem po wpis. Regulamin narzuca nam pewne terminy, których musimy dotrzymywać – wystawienie zaliczeń w ciągu 3 dni od momentu zrobienia zaliczenia czy egzaminu. Pomijamy szereg prac związanych z ręcznym wypełnianiem protokołów, z podpisywaniem. Jest to więc naprawdę duże ułatwienie dla wykładowców, dla studentów również. Jak i dla pań w dziekanacie.dr inż. Dariusz Michalski
Studenci i wykładowcy mają dostęp do elektronicznego indeksu poprzez indywidualne konta w systemie DZIEKANAT.