Obłęd niepodzielnie łączy się ze sztuką. Znamy wielu wybitnych chorych psychicznie artystów (choćby Vincent Van Gogh). Najczęściej (według statystyk) w chorobę popadają malarze i poeci. Walka z samym sobą niejako z ‘pomocą’ sztuki pociąga za sobą ofiary śmiertelne. Granica dzieła i życia zaciera się, już nie wiadomo, co jest tylko wyobraźnią, a co jest rzeczywistością. Dochodzi do rozpadu osobowości.
Artysta poprzez sztukę oddaje wszystkie swoje emocje odbiorcom, a los przeważnie brutalnie się z nim obchodzi. Choroba psychiczna uniemożliwia czucie, tworzenie i spokojne życie. Wielu wybitnych poetów umierało śmiercią samobójczą, spowodowaną rozpaczą lub halucynacjami. Jak Andrzej Babiński, jak Sylvia Plath, jak Rafał Wojaczek, jak Edward Stachura… Obłęd w cywilizacji istnieje od zawsze, w każdej epoce można spotkać chorych ludzi. Nie jest to kwestia wychowania, środowiska czy nadużywania narkotyków – to pewne “przeklęte błogosławieństwo”, które dotyka jednego człowieka na sto…
„Lepiej czują się we własnym towarzystwie lub towarzystwie innych wariatów” – czytamy na jeden ze stron książki studentów Jarosława Mazuryka i Roberta Calma – „Wszystkie kolory zachwytu”.
Każdy wiersz, jaki zaprezentujemy, ukazuje ogromny już bagaż doświadczeń młodych poetów. Szaleństwo i jego realizacja w sztuce będzie tematem naszej kolejnej audycji studenckiej Milion myśli, podczas której zaprezentujemy utwory studentów i studentek Uniwersytetu zielonogórskiego. Zapraszamy w najbliższą środę, na godzinę 19, do Akademickiego Radia Index.
Zachęcamy do wysyłania na adres mailowy: lub na , swoich utworów, jak również do dzwonienia w czasie audycji. Zapraszamy także do bezpośredniego udziału w charakterze gościa w studiu.
Autor: Ula Seifert i Krzysztof Kowalczyk