– tak w 1990 roku pisała nasza miejscowa poetka Dorota Kozanowska Muszyńska w książeczce „Ono z nami codziennie. Strofy o Zielonej Górze.”
Nasze miasto to niestety rzadki temat wierszy, gdyż poza tą książeczką, poetyckiej pozycji stricte o Zielonej Górze chyba nie ma. Podczas naszej najbliższej audycji chcielibyśmy zadać sobie pytanie, jak obecnie studenci UZ widzą miasto i jak je w sobie przetwarzają, by wydać poetycki owoc.
Odpowiedzi poszukamy na deptaku, przy teatrze, przy filharmonii, na ulicy Fabrycznej, na Bohaterów Westerplatte, Podgórnej, Wojska Polskiego i w okolicznych lasach i wszelkich uliczkach. Chcemy wybrać się w magiczną i niecodzienną podróż w miejsca, które wszyscy znamy, ale może nie dostrzegamy wielu bardziej i mniej dziwnych zdarzeń, które na ich tle się dzieją…
Nasze miasto to niestety rzadki temat wierszy, gdyż poza tą książeczką, poetyckiej pozycji stricte o Zielonej Górze chyba nie ma. Podczas naszej najbliższej audycji chcielibyśmy zadać sobie pytanie, jak obecnie studenci UZ widzą miasto i jak je w sobie przetwarzają, by wydać poetycki owoc.
Odpowiedzi poszukamy na deptaku, przy teatrze, przy filharmonii, na ulicy Fabrycznej, na Bohaterów Westerplatte, Podgórnej, Wojska Polskiego i w okolicznych lasach i wszelkich uliczkach. Chcemy wybrać się w magiczną i niecodzienną podróż w miejsca, które wszyscy znamy, ale może nie dostrzegamy wielu bardziej i mniej dziwnych zdarzeń, które na ich tle się dzieją…
„Ponieważ słowa miłości są długie jak bieżnie stadionów. Biegnę ulicami Zielonej Góry pod parasolem tego wiersza” (Waldemar Mystkowski, „Deszcz w Zielonej Górze” w: Ono z nami codziennie…).
Zapraszamy w najbliższą środę, na godzinę 19, do Akademickiego Radia Index.Poza tym zachęcamy do wysyłania na adres mailowy: lub na , swoich utworów, jak również do dzwonienia w czasie audycji. Zapraszamy także do bezpośredniego udziału w charakterze gościa w studiu.
Autor: Ula Seifert i Krzysztof Kowalczyk