Po raz trzeci Stowarzyszenie Rafała Jaszczyńskiego ruszyło z akcją krwiodawstwa połączoną z rejestracją potencjalnych dawców szpiku. Jej pierwsza odsłona odbyła się w I Liceum Ogólnokształcącym. Ogółem organizacja zamierza dotrzeć do ośmiu szkół ponadgimnazjalnych. Chce w ten sposób poszerzyć krąg ludzi, którzy będą mogli pomóc m.in. chorym na białaczkę.
W województwie lubuskim w bazie dawców szpiku jest zarejestrowane niecałe 3% procent osób. Rafał Jaszczyński uważa, że wynika to z medycznych mitów, jakie wciąż krążą w społeczeństwie.
Krążą cały czas mity, że szpik kostny jest pobierany z kręgosłupa, że można wylądować na wózku, że może się to źle skończyć. Zrobiłem akcję „Ulotkomania” w szkołach. Wydrukowaliśmy ponad 17 tysięcy ulotek. Akcja była skierowana stricte do rodziców, ponieważ sami maturzyści mówili, że rodzice nie wiedzą o chodzi i zabraniają im, żeby się rejestrowali. A sprawa jest bardzo prosta – sama rejestracja jeszcze nic nie oznacza.Rafał Jaszczyński
Decyzja o rejestracji musi być jednak przemyślana, ponieważ w każdej chwili możemy otrzymać informację, że nadajemy się na dawcę szpiku.
W dwóch poprzednich edycjach akcji jako potencjalnych dawców szpiku zarejestrowano 400 uczniów. Co ważne, przyniosły one konkretny efekt – w V Liceum Ogólnokształcącym znaleziono „bliźniaka genetycznego”, czyli osobę, która może oddać swój szpik.
Poniżej całość Rozmowy na 96 FM z udziałem Rafała Jaszczyńskiego.
Rozmowa na 96 FM – Rafał Jaszczyński