Matura z matematyki jest obecnie jednym z obowiązkowych egzaminów, do których przystępują uczniowie szkół średnich. Po ostatnich badaniach Najwyższej Izby Kontroli pojawiła się jednak sugestia, by wycofać ten egzamin. NIK wskazała, że w latach 2015-2017 średnio co szósty uczeń nie zdał matury z matematyki. Ministerstwo Edukacji Narodowej chce, aby przedmiot nadal był obowiązkowy na egzaminie dojrzałości.
– Mam pytanie, kto jeszcze będzie bardziej mieszał nam w tej oświacie – komentuje sytuację Aleksandra Mrozek, radna sejmiku województwa lubuskiego, związana przez wiele lat ze sferą edukacji. Przypomniała, że już raz matematykę wycofano.
To zdaje się było za czasów pani minister Łybackiej. Był to ogromny błąd. Problem nie polega na tym, żeby wycofywać przedmioty, tylko na tym, żeby były one przyswajalne dla uczniów, żeby była właściwa siatka godzin, określona liczba uczniów, możliwość skorzystania z dodatkowych godzin, kiedy takie istnieją. Po drugie, jako nauczyciele potrzebujemy stabilizacji w sensie możliwości tworzenia i budowania warsztatu pracy. Dzisiaj brakuje nauczycieli matematyki.Aleksandra Mrozek
– Szkoda, że jeszcze nie zapytamy uczniów: czy chcecie matematyki? – ironizuje radna. Twierdzi, że zamiast rezygnować z egzaminu, powinno się dociekać, dlaczego wielu uczniów go nie zdaje.
Trzeba się zastanowić, dlaczego spada zdawalność z matematyki, w czym trzeba pomóc, a nie znowuż wywracać. Po kilku latach znowuż będziemy wprowadzać matematykę. Absolutnie. Matematyka uczy logicznego myślenia – to niemożliwe, żeby nasz umysł w całości był zastąpiony przez komputer, telefon, kalkulator.Aleksandra Mrozek
Poniżej cała rozmowa do wysłuchania.
Rozmowa na 96 FM – Aleksandra Mrozek