Objawy ADHD łatwo można pomylić z lenistwem, egoizmem i brakiem miłości/Bauer /New York Times International Herald TribuneMałżeństwo z ADHD? Brzmi jak dowcip, ale pogląd, że problemy z koncentracją mogą negatywnie wpływać na nasze związki w dorosłym życiu, coraz bardziej zaczyna interesować specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego. Najczęściej występujące objawy ADHD – roztargnienie, brak organizacji, kiepska pamięć – “zdrowy” współmałżonek może łatwo pomylić z lenistwem, egoizmem, brakiem miłości i zainteresowania ze strony partnera.
Eksperci są zdania, że na ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej, cierpi co najmniej 4 procent dorosłych. Innymi słowy, połowa dzieci, u których występuje ADHD, nie “wyrasta” do końca z zaburzenia i zmaga się z jego objawami także w dorosłym życiu. U wielu spośród tych osób ADHD nigdy nie zostało zdiagnozowane w dzieciństwie.
Dorośli z zaburzeniami uwagi często są w stanie nauczyć się różnych technik radzenia sobie w sytuacjach zawodowych, dzięki czemu w miejscu pracy jest im łatwiej zorganizować się i skoncentrować na wykonywanych czynnościach. Jednak już w domu, gdzie ich skłonność do popadania w roztargnienie jest nieustannym źródłem konfliktu, prowadzą prawdziwą walkę – twierdzą eksperci. Wyniki niektórych badań sugerują, że prawdopodobieństwo rozwodu w przypadku takich osób jest dwukrotnie wyższe; według innego badania, aż w sześćdziesięciu procentach małżeństw, w których jedno z małżonków cierpi na ADHD, poziom psychicznego wyczerpania obojga partnerów jest bardzo wysoki.
– Zazwyczaj ludzie nie zdają sobie sprawy, że ADHD wpływa na ich małżeństwo, ponieważ do niedawna w ogóle się o tym nie mówiło – mówi Melissa Orlov, autorka książki “Wpływ ADHD na małżeństwo”, która ukaże się we wrześniu.
Melissa Orlov rozpoczęła badania nad niszczycielskim wpływem deficytu uwagi na związki pięć lat temu, gdy zaburzenie to zdiagnozowano u jej własnego męża. Mimo iż przez wiele lat współpracowała z doktorem Nedem Hallowellem, wiodącym specjalistą w tej tematyce, Orlov nie zdawała sobie sprawy, że ADHD niszczyło także jej rodzinę.
“Miałam wrażenie, że mój mąż jest konsekwentnie niekonsekwentny” – mówiła w jednym z wywiadów. “Nigdy nie mogłam na niego liczyć. Na początku czujesz się odpowiedzialny za wszystko, a potem przeradza się to w chroniczną złość. W związku z tym nie lubiłam też osoby, którą sama się stałam.”
Oczywiście skargi na brak troski i uwagi ze strony męża lub żony, czy też na niedostateczną pomoc współmałżonka w obowiązkach domowych, nie pojawiają się wyłącznie w tych małżeństwach, w których jedno albo oboje parterów przejawiają problemy z koncentracją. W wypadku ADHD tego typu sytuacje mogą być jednak o wiele poważniejsze.
Może się zdarzyć, że na jednym z małżonków będzie spoczywać sto procent odpowiedzialności za rodzinę, ponieważ drugi małżonek ustawicznie zapomina o odebraniu dzieci ze szkoły czy o zapłaceniu rachunków na czas. Partner, który nie cierpi na ADHD, może czuć się ignorowany albo nawet niekochany, gdy małżonek popada w roztargnienie – albo (to inny przejaw tego zaburzenia) gdy całkowicie pochłania go projekt czy gra komputerowa. Sfrustrowany, może dojść do wniosku, że nie ma innego wyboru, jak tylko nieustannie nękać męża lub żonę przypomnieniami o obowiązkach.
Jednocześnie partner z deficytem uwagi często nie zdaje sobie sprawy z błędu, który dopiero co popełnił, zagubiony w zetknięciu z zachowaniem kipiącego gniewem współmałżonka. Długa lista obowiązków, bałagan w domu – wszystko to wywołuje w mózgu osoby z ADHD wrażenie przytłoczenia. W konsekwencji szuka ona ucieczki w komputerze lub grze wideo, czym jeszcze bardziej rozwściecza drugą stronę.
– Powodem takiego zachowania nie jest lenistwo albo brak miłości do małżonka, ale roztargnienie – mówi Melissa Orlov. – Jeśli jednak nie wiesz, że to właśnie o roztargnienie chodzi, zaczynasz myśleć, że nie obchodzisz partnera, w efekcie czego kumulują się w tobie uczucia gniewu i rozżalenia.
Leczenie często rozpoczyna się od terapii farmakologicznej. Na tym jednak etapie problemy pary pozostają zazwyczaj nierozwiązane. Konieczna może się okazać psychoterapia, w trakcie której małżonkowie wyrzucą z siebie nagromadzone przez lata urazy. W przypadku obojga partnerów niezbędna jest terapia behawioralna i nauka strategii radzenia sobie z problemami, które powstają w takim związku. Melissa Orlov zachęca na przykład do rezygnacji ze spisywania długich list obowiązków na rzecz pojedynczych karteczek z jednym tylko zadaniem, posortowanych według ważności. To niewielka zmiana, ale zdumiewająco skuteczna – zapewnia.
Jednym z największych wyzwań dla obojga małżonków jest przyjęcie do wiadomości bardzo realnego ryzyka, jakie dla związku stanowią zaburzenia uwagi. Partner, który nie cierpi na ADHD, często martwi się, że diagnoza stanie się dla współmałżonka wymówką zwalniającą go z obowiązku pomocy. Drugiej stronie tymczasem bardzo trudno jest zrozumieć sposób, w jaki jej zachowanie wpływa na innych.
– Na początku byłem nieco sceptyczny, jeśli chodzi o zaburzenia koncentracji w ogóle – mówi mi 52-letni mieszkaniec Cleveland, u którego żony po 26 latach trwania ich małżeństwa zdiagnozowano ADD – zaburzenie uwagi przy jednoczesnym braku nadpobudliwości ruchowej. Mężczyzna prosił, by nie ujawniać jego personaliów ze względu na dobro rodziny. Opowiedział mi o “przytłaczającej odpowiedzialności”, która towarzyszyła mu przez całe życie, i o pracy na pełnym etacie przy jednoczesnym opiekowaniu się dziećmi i żoną, dbaniu o dom i finanse.
– Po latach czułem się tak, jakbym nie miał dwójki, ale trójkę dzieci, i nikogo do pomocy. To ja zawsze musiałem mówić: “Nie, tego nam nie wolno” albo “Zrób to”. Musiałem w pewien sposób im się naprzykrzać.
Roztargnienie żony było szczególnie trudne do zniesienia, gdy dzieci były małe. – Mogła być w pokoju, a jednocześnie w ogóle nie zwracać uwagi na to, co się dzieje.
Standardowa psychoterapia okazała się nieskuteczna. Kiedy małżonkowie z Cleveland byli już bliscy podjęcia decyzji o rozwodzie, żona znalazła w Internecie stronę Melissy Orlov i Neda Hallowella, www.adhdmarriage.com. Chociaż małżeństwo uczęszcza na terapię od niedawna, zarówno ona, jak i on z optymizmem zapatrują się na przyszłość swojego związku.
– To było jak objawienie – mówi ona. – Nie zdawałam sobie sprawy z kluczowej roli, jaką w moim małżeństwie odgrywało ADHD.
Autor: Źródło informacji: www.interia.pl za “New York Times”