Co dwa lata Rada Języka Polskiego prezentuje sprawozdanie o stanie ochrony polszczyzny. W przeszłości dokument ten obejmował takie zagadnienia, jak nauczanie języka polskiego (również jako obcego), język podręczników szkolnych czy poprawność językową tekstów kierowanych do obywateli np. przez ministerstwa. Tematem ostatniego sprawozdania, za lata 2016-2017, jest za to język informacji politycznej.
Trzech autorów opracowania zbadało, w jaki sposób telewizja publiczna używa języka w tzw. paskach informacyjnych, czyli zapowiedziach materiałów reporterskich. W sumie badacze wybrali ponad 300 pasków. Obejmowały one 13 najważniejszych wydarzeń z lat 2016-2017 – zmiany w sądownictwie, protest lekarzy rezydentów czy reprywatyzację warszawskich nieruchomości.
W swojej analizie autorzy sprawozdania podkreślili, jakie są zadania mediów. To m.in. prezentowanie zróżnicowanych poglądów, oddzielanie informacji od komentarza i pokazywanie faktów w sposób niezależny od własnych przekonań. Odniesienie do tych zasad znajdziemy zarówno w przepisach prawnych, jak i kodeksach etycznych dziennikarzy. Na środkach masowego przekazu spoczywa również duża odpowiedzialność, także jeśli chodzi o język prezentowanych informacji.
Badacze postanowili sprawdzić, czy w telewizyjnych paskach występują elementy językowe, które negatywnie lub pozytywnie wartościują osoby bądź sytuacje, a także czy są w nich wyrażone językowo skojarzenia lub sugestie. Analiza wykazała, że 70% pasków zawierało elementy zależne od autora, czyli zostały ułożone tak, aby prawdopodobnie nie tyle informować odbiorców, co wpływać na ich poglądy na temat osób i wydarzeń. Co dokładnie dało się dostrzec w paskach? O tym usłyszycie w ostatnim odcinku „Polskiego na tapecie”. Pełen tekst sprawozdania o stanie ochrony języka polskiego znajduje się zaś na stronie Rady Języka Polskiego.