Mimo wakacji, zielonogórskie szkoły były pełne. Uczniów, którzy chcieli poznać wyniki naboru do pierwszych klas. O miejsca w szkołach średnich starał się podwójny rocznik absolwentów – ze szkół podstawowych i gimnazjów.
Część młodych ludzi może odetchnąć z ulgą. Znaleźli miejsce w wymarzonej szkole. Inni będą odwoływać się od decyzji o nieprzyjęciu do szkoły.
Z uczniami i rodzicami, którzy sprawdzali wyniki rekrutacji do III Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze, rozmawiał Marcin Fijałkowski.
Oczekiwanie na decyzję o przyjęciu było okupione dużym stresem. Głównie dlatego, że kilka miesięcy temu okazało się, że miejsc w szkołach jest mniej, niż wcześniej zakładano. Jak mówił wcześniej prezydent, pierwszeństwo przyjęcia do placówek miały mieć osoby z Zielonej Góry. Ostatecznie jednak zapowiedziano, że miejsce zamieszkania nie będzie brane pod uwagę.
Uczniowie mogli złożyć podania do maksymalnie pięciu szkół. III LO przygotowało miejsca w sześciu klasach po szkole podstawowej i trzech po gimnazjum.
Dla uczniów po szkole podstawowej nauka w liceach potrwa cztery lata, natomiast absolwenci gimnazjów będą uczyć się w nich 3 lata.