Dawniej w Zielonej Górze odbywał się Festiwal Piosenki Radzieckiej. Po latach reaktywowano go jako Festiwal Piosenki Rosyjskiej. Ten jednak przetrwał 5 lat, od 2008 do 2013 roku. Tę decyzję tłumaczono względami politycznymi – w 2014 r. doszło do aneksji Krymu przez Rosję i rozpoczął się konflikt na Ukrainie.
Zdania na temat imprezy są podzielone – jedni jej przywrócenia nie chcą, inni chętnie obejrzeliby ją ponownie. Dyrektor Zielonogórskiego Ośrodka Kultury, Agata Miedzińska, uważa, że są w mieście ludzie “przesiąknięci” kulturą Wschodu. Stąd sentyment do festiwalu i myśl, czy można by go przywrócić.
Podstawowym problemem przy organizacji takiego festiwalu są kwestie finansowe – dodaje dyrektorka ZOK.
W 2011 roku miasto dołożyło do festiwalu ok. 1,2 miliona złotych. Wówczas doszło też do sporu między kibicami Falubazu a władzami miasta. Poszło właśnie o fundusze, które zdaniem kibiców powinny były trafić na promocję klubu żużlowego.
Na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej występowało wielu artystów z polskiej sceny muzycznej. Laureatami nagrody festiwalowej – Złotego Samowaru – zostali m.in. Michał Szpak, Anna Dereszowska i Krzysztof Respondek. Z gwiazd zagranicznych zielonogórzanie mogli zobaczyć m.in. popularnego w Rosji Michaela Boltona.