Nie byłoby tak barwnego Winobrania czy jarmarków, gdyby nie nasi rękodzielnicy i artyści. Ich prace możemy podziwiać przy wielu okazjach. Nie trzeba więc szukać daleko, by znaleźć oryginalne dzieła sztuki lub ręcznie wykonane ozdoby i przedmioty. Wystarczy dobrze poznać uzdolnionych mieszkańców.
Stowarzyszenie Rękodzieło Zielonogórskie działa w mieście od 15 lat. Skupia osoby, które chcą promować ludową twórczość, są kreatywne i mają chwilę (a nieraz dużo więcej) wolnego czasu. Janina Wolańska bardzo dobrze odnalazła się w wykonywaniu ozdób z nici.
Staram się zawsze mieć coś tematycznego, jeżeli w ogóle się gdzieś wystawiam. Jeżeli na Winobranie, to coś związanego z Winobraniem. Ale przede wszystkim to się bierze z pasji. Jeśli człowiek robi to, co lubi robić, to go nie męczy i każda rzecz, którą zrobi, cieszy. Robiłam korale, kolczyki, ale też i bransoletki. Korale są nieśmiertelne, nawet w barwach zielonogórskich. Rękawiczki, kogutki – w domu jeszcze trzy czwarte rzeczy. Im cieńsza nitka, tym dla mnie jest przyjemniejsza. Moje koleżanki mówią: “ty to masz zdrowie!”.Janina Wolańska, Stowarzyszenie Rękodzieło Zielonogórskie
Popularne jest również malarstwo i rzeźba. Dzieła artystki Sylwii Gromackiej-Staśko z Droszkowa możemy oglądać na Winobraniu, a także na co dzień w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze.
Jak najbardziej chciałabym, żeby promowano region poprzez sztukę. Moja sztuka jest dosyć rozpoznawalna, dlatego, że jest cała w kolorze. Wszystkie kolory, jakie tylko istnieją, pojawiają się u mnie w pracach, dekoracjach i warsztatach. W centrum winiarstwa wisi jedna duża praca, przy której można się fotografować. Ale wielkimi krokami zbliża się wrzesień, dlatego jestem zaszczycona, że jeszcze ten rok moje prace będą wisieć na deptaku. I dalej idziemy w kolory. Sylwia Gromacka-Staśko
Warto więc uważnie rozglądać się na Winobraniu czy innych imprezach organizowanych w Zielonej Górze i w Lubuskiem. Prace lokalnych twórców mają w sobie wiele miejscowych akcentów i mogą po prostu cieszyć oko.