Rodzinne pamiątki mają wartość sentymentalną, a nieraz także historyczną. Zawierają informacje o ważnych wydarzeniach lub osobach, ale bywają poważnie naruszone przez ząb czasu. Archiwum Państwowe wychodzi naprzeciw kolekcjonerom i włącza się do projektu „Archiwa Rodzinne Niepodległej”.
W archiwum będą zorganizowane warsztaty, na których dowiemy się, jak przechowywać cenne rzeczy, by jak najdłużej były w dobrym stanie.
Dowiedzą się państwo na tych warsztatach dużo o profilaktyce konserwatorskiej. Czyli przede wszystkim o tym, w jakich warunkach przechowywać rzeczy, na przykład w jakiego rodzaju pojemnikach. Będzie możliwość zobaczenia, jak to jest przechowywane w archiwum, a jednocześnie każdy z uczestników otrzyma odpowiednie materiały do przechowywania. Dzięki temu państwo, którzy wezmą udział, przynajmniej na start będą mieli bazę materiałów, które będą mogli wykorzystać do przechowywania swoich zbiorów.Maciej Mamet, Archiwum Państwowe w Zielonej Górze
Warsztaty odbędą się 30 września. Zostaną podzielone na dwie tury – o godzinie 13:00 i 16:00. Poprowadzi je ekspertka od konserwacji papieru i skóry, Joanna Ogińska.
W ramach projektu będzie działał również punkt konsultacyjny. W nim pracownicy archiwum wyjaśnią, gdzie szukać informacji o pochodzeniu swoich przodków.
Jeśli osoba zgłosi się do nas z informacjami, że przodek pochodzi stąd czy stamtąd, to będziemy w stanie wskazać, w jakich instytucjach szukać dokumentów. Dokumenty pozostają w archiwach w tym rejonie, w którym powstały. Więc jeśli są to osoby z dawnych kresów Rzeczpospolitej, to wiadomo, że dokumenty są w archiwach ukraińskich, białoruskich czy litewskich, a czasami gdzieś dalej, chociażby rodzin Sybiraków. Ze swojej strony postaramy się pomóc, wskazać instytucje, w których takie rzeczy są przechowywane, pomożemy nawet w nawiązaniu kontaktu.Maciej Mamet
Dodajmy, że Archiwum Państwowe przyjmuje od Lubuszan pamiątki rodzinne. Zostaną one odpowiednio zabezpieczone, a za zgodą darczyńcy będą udostępniane w celach naukowych. Jedną z osób, która zdecydowała się pozostawić swoją kolekcję w archiwum, był fotograf Czesław Łuniewicz.