– Nie analizujemy Winobrania w kategoriach ilości rozdanych mandatów, zależy nam na tym, żeby mieszkańcy byli bezpieczni i zadowoleni – mówi Dorota Baranowska, państwowy powiatowy inspektor sanitarny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zielonej Górze.
Podczas tegorocznych obchodów dni miasta sanepid nałożył na stoiska z gastronomią trzy mandaty.
Zostały, moim zdaniem, nałożone słusznie. W ubiegłym roku były nałożone cztery, w tym roku trzy. Nakładamy je naprawdę przy dużych uchybieniach, bo jeżeli kontrolujemy, to staramy się później zrobić ponowną kontrolę i sprawdzić, czy stan się poprawił. Niestety, nasze zastrzeżenia budzą stragany z żywnością, z produktami spożywczymi, z gotową żywnością.Dorota Baranowska, państwowy powiatowy inspektor sanitarny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zielonej Górze
Ukarani zostali przedsiębiorcy, którzy próbowali sprzedać żywność, która nie nadaje się już do spożycia.
Produkty były przeterminowane. W momencie, kiedy sprzedawane były produkty typu wędliny, nie było szyby odgradzającej klienta od produktów. Temperatura przechowywania była nieprawidłowa. Zostało to poprawione. Trzeba też zauważyć, że w tym roku stoisk z produktami żywnościowymi było mniej.Dorota Baranowska, państwowy powiatowy inspektor sanitarny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zielonej Górze
Stoiska z żywnością muszą mieć dostęp do wody i prądu, a także toalet przenośnych. Ich ilość także jest kontrolowana przez sanepid. Cała Rozmowa na 96 FM z Dorotą Baranowską do zobaczenia na radiowym Facebooku oraz na portalu wZielonej.pl.