– Najbardziej stracą ci, którzy nie mogą funkcjonować zdalnie – mówił w Rozmowie na 96 FM dr Zbigniew Binek, ekonomista Uniwersytetu Zielonogórskiego i radny Zielonej Razem.
Koronawirus już dotknął wiele obszarów życia. Jego skutki będą odczuwalne jeszcze długo. Zwłaszcza ekonomicznie. W Rozmowie na 96 FM dr Zbigniew Binek mówił, że w tej chwili ciężko jeszcze oszacować, jak mocno ucierpi gospodarka.
Spowolnienie będzie i to duże. Tej sytuacji nikt się nie spodziewał i nikt na nią nie był przygotowany. Jest jeszcze niepewność, ile to będzie trwało. Nawet, jeżeli byłby ten scenariusz bardzo optymistyczny rządu, mówiący o zrównoważonym budżecie, to nawet przy tej optymistycznej wersji możemy powiedzieć, że gdy będzie 6% PKB na minusie, to nie będzie niespodzianki. Gospodarka będzie spowolniona, nie będzie tylu transakcji, będą większe wydatki, choćby przez tarczę antykryzysową, a poza tym dochody będą mniejsze, bo firmy nie będą w stanie płacić tylu podatków.dr Zbigniew Binek
Ekonomista zauważa, że czas epidemii może być dobrym do tego, by inwestować na giełdzie. Choć bardziej o inwestowaniu, mówi się teraz o liczeniu strat. Kto straci najbardziej?
To z pewnością hotelarstwo, gastronomia. Tam, gdzie nie można zastosować różnego rodzaju zdalnego funkcjonowania, a więc też fryzjerstwo, kosmetyczka. Jest mnóstwo zawodów, które, tak jak ja na uczelni, nie mogą prowadzić zdalnie zajęć.dr Zbigniew Binek
Z. Binek jest również miejskim radnym. W audycji przyznał, że nie wyobraża sobie sesji rady w dotychczasowej formie. Cała Rozmowa na 96 FM na portalu wZielonej.pl i na Facebooku Radia Index.