Od ponad miesiąca nie możemy skorzystać z Zielonogórskiego Roweru Miejskiego. Wypożyczalnia została zawieszona 20 marca i na razie tak pozostanie.
Operator, Nextbike Polska zapewnia, że rowery byłyby bezpieczne dla mieszkańców, byłyby też regularnie dezynfekowane, podobnie jak stacje wypożyczania.
O miejskie jednoślady pytają też słuchacze, ale Janusz Kubicki zapowiedział, że na wznowienie wypożyczalni jeszcze jest za wcześnie.
Na rowerach prywatnych jest możliwość jazdy. Ja też jeżdżę, ale na swoim. Nie pożyczam go, żona też ma swój. Dlaczego tak mówię? Ponieważ wirus potrafi żyć na metalu przez kilka godzin, a nie da się roweru miejskiego po każdym użytkowniku zdezynfekować w ten sposób, że na pewno wirusa nie będzie. Takie są teorie na ten temat, stąd zamknięcie stacji.
Włodarz w “Miejskim Alercie” zaapelował do zielonogórzan o cierpliwość.
Też bardzo mało jako świat wiemy o tym wirusie. Wiemy, że może “żyć” na metalu, kartonie czy papierze. Lepiej chuchać na zimne. Rowery własne – jak najbardziej, ja też wczoraj z dziećmi byłem na rowerze.
Miejski Alert wraca jutro o 10:30. Pytania, które dziś nie padły, zadamy jutro. Na nowe czekamy pod adresem: alert@wZielonej.pl.