12 czerwca wystartuje PGE Ekstraliga. Dwa dni później Falubaz Zielona Góra ma udać się do Rybnika na mecz z beniaminkiem PGG ROW-em.
Jak decyzje polskiego rządu o starcie rozgrywek przyjął Martin Vaculik? Słowak był gościem Rozmowy na 96 FM.
Pierwsze odczucia były takie, jak u wszystkich. Wszystko było wielką niewiadomą i działo się bardzo dynamicznie. To specyficzny okres. Zima ciągnęła się bardzo długo, do pierwszych treningów. Później po dwóch treningach był zakaz. Ja też bardzo niecierpliwię się i odliczam dni do ścigania, którego strasznie brakuje.
Żużlowiec, przed którym drugi sezon jazdy w Falubazie, powiedział nam również, jak wygląda walka z koronawirusem w jego ojczyźnie i jak spędzał ostatnie tygodnie bez speedwaya.
Dotrzymywaliśmy kwarantannę, nakazy państwa. U nas obostrzenia były mocne od początku. Np. tylko jeden członek rodziny mógł wychodzić do sklepu, wszyscy musieli mieć maseczki i rękawice. To było mocne, ale przyniosło efekt. Słowacja, przy 5 milionach mieszkańców, robi dziennie 5 tysięcy testów i z tego jest zaledwie 5-6 pozytywnych wyników. To są bardzo dobre liczby. Moim zdaniem sytuacja jest pod kontrolą, z czego bardzo się cieszymy.
W myśl komunikatu Ekstraligi Żużlowej, 8 maja żużlowcy z zagranicy zaczną zjeżdżać do naszego kraju, gdzie odbędą 14-dniową kwarantannę. O tym, jak i o finansowym aspekcie żużla w dobie pandemii w całej Rozmowie na 96 FM. Program zobaczycie na naszym portalu i na Facebooku. Nowy terminarz zaś zobaczycie TUTAJ.