Jak zapobiegać zakażeniom koronawirusem? Nad tym zastanawiali się studenci IV roku kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Zielonogórskim. Dyskusja w trakcie zajęć z chorób zakaźnych skłoniła ich do tego, by sprawdzić, czy Polacy rzeczywiście stosują się do wytycznych w trakcie epidemii. Pod kierunkiem prof. Marii Gańczak z Collegium Medicum stworzyli więc raport o noszeniu maseczek.
Najpierw studenci przeprowadzili badanie, które polegało na obserwacji przechodniów. W ciągu trzech tygodni maja zebrali prawie 2400 informacji.
Badanie wykazało, że ludzie coraz rzadziej nosili maseczki. W pierwszym tygodniu obserwacji miało je niecałe 75% osób, później już około 65%. Zmniejszał się też odsetek ludzi, którzy poprawnie zakładali osłonę nosa i ust. O czym świadczą te dane?
Prof. Gańczak uważa też, że nakaz noszenia maseczek był słabo egzekwowany – w maju służby wystawiły niewiele mandatów za brak osłony nosa i ust. A czy uzasadnione są obawy, że maseczki szkodzą zdrowiu?
Badanie na temat noszenia maseczek było pierwszym takim projektem w Europie Środkowej. Twórcy raportu podkreślają, że trzeba edukować społeczeństwo w zakresie ochrony przed wirusem. Okazuje się, że problem braku maseczek lub ich nieprawidłowego zakładania dotyczy głównie młodych mężczyzn. Tymczasem to właśnie oni często skracają społeczny dystans, co przyczynia się do rozprzestrzeniania wirusa.