To efekt nowelizacji ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, którą pilotował senator Stanisław Iwan. – Produkcja niewielkich ilości wina gronowego, upraw własnych jest wyłączona z ogólnych zasad obrotu gospodarczego, czyli odbywa się na takich zasadach jak podstawowa produkcja rolnicza. Produkcja ta nie jest zwolniona z opodatkowania, rolnik-producent będzie musiał płacić podatek na zasadach ogólnych – wyjaśnia Stanisław Iwan (PO). Dochody z uprawy winorośli i sprzedaży wina w picie, rolnik umieści w rubryce „inne źródła”.
Aby spełnić warunki ustawy rolnik będzie musiał produkować do 100 hektolitrów wina rocznie. Czy takiego trunku napijemy się na przykład na winobraniu czy w sklepie? Ustawa mówi, że producent będzie mógł sprzedawać wino tylko u siebie, ale Stanisław Iwan twierdzi, że trunek będą mogły odkupić hurtownie, które następnie sprzedadzą go w innym miejscu. – Mam takie opinie prawne, które powiadają o tym, że w obecnie funkcjonującym stanie prawnym winiarz może sprzedać do takiego punktu, który dysponuje koncesją – twierdzi senator.
Iwan zastrzega, że gdyby znowelizowana ustawa nie zadziałała tak jak powinna, konieczne będą dalsze poprawki. Nowela czeka teraz na podpis Prezydenta.
Autor: Karol Tokarczyk