Pojadą czy nie? Mowa o rewanżowym półfinale PGE Ekstraligi. W niedzielę w Lesznie RM Solar Falubaz ma powalczyć z Fogo Unią. Wszyscy patrzą w niebo i w prognozy pogody.
A te nie są dobre na cały weekend. O przygotowania w świetle niekorzystnej aury pytany był dziś na przedmeczowej konferencji prasowej trener zielonogórzan Piotr Żyto.
Nie wiem, czy mecz się odbędzie. Ja w meteorologii nie pracuję. Prognozy są takie, że w Lesznie ma padać. Nieoficjalnie wiem, że wyznaczany jest już nowy termin. Zobaczymy, co będzie. Mecz może być odwołany jutro, może go też odwołać sędzia, już w niedzielę.
Gdyby okazało się, że w niedzielę mecz się odbędzie, to zielonogórzanie – mimo dwupunktowej porażki u siebie – zapowiadają walkę o finał.
Nie jedziemy tam odjechać mecz, tylko jedziemy powalczyć. To jest sport. Zdajemy sobie sprawę, dokąd i do kogo jedziemy, ale zaszliśmy tak daleko, że byłoby głupio się położyć na torze i przejść obok meczu. Damy z siebie sto procent. Wierzę, że wszyscy pojedziemy na maksimum możliwości i będzie to nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Dla nas już jest to powód do zadowolenia, ale chcemy wziąć więcej. Naszym atutem może być równa jazda całej drużyny, a jeśli dodamy do tego trochę sportowego szczęścia, to może być różnie.
Niedzielny mecz zielonogórzan planowany jest na 16:30, ale w niebo patrzą też w Gorzowie. Tam drugi niedzielny półfinał Stali z wrocławianami, o 19:15.