Pracujemy w systemie rotacyjnym, w czterech zespołach, po 12 godzin – ujawnia kulisy pracy w Szpitalu Uniwersyteckim Renata Korczak, specjalistka ds. chorób zakaźnych. Zielonogórska lecznica w ten sposób zmniejsza ryzyko zakażenia i odsunięcia od pracy personelu medycznego. Taki tryb działania obowiązuje od początku marca.
– Jeżeli ktoś z zespołu zachoruje, a inni pójdą na kwarantannę, to wypadnie tylko jeden zespół, a nie większość lekarzy z oddziału – tłumaczy Renata Korczak.
Lekarka wypowiedziała się także na temat krytyki środowiska medycznego, któremu zarzuca się wyolbrzymianie problemu pandemii. – Jest nam bardzo przykro. Nas teraz trzeba wspomagać, mobilizować – komentuje Renata Korczak.
Specjalistka ds. chorób zakaźnych przypomniała, że ok. 80-90% społeczeństwa przechodzi koronawirusa bezobjawowo, ale jednocześnie przyczynia się do przenoszenia infekcji.