Takie emocje towarzyszą nam podczas oglądania „Tożsamości”, której bohater po 4-dniowej śpiączce chce wrócić do rzeczywistości. Okazuje się jednak, że jego tożsamość przejmuje ktoś inny i nikt, łącznie z własną żoną, go nie poznaje. On sam na domiar złego znajduje się tysiące kilometrów od domu w mrocznym
i pełnym niebezpieczeństw Berlinie.
Główną rolę gra tu Liam Neeson, który stworzył świetną kreację. Widz przeżywa przez to losy bohatera razem z nim. Do plusów filmu należy dopisać także wartką akcję i posępny klimat Berlina, który potęguje uczucie niepokoju i zagadki. „Tożsamość” jest także bardzo życiowa. W końcu bywa czasem tak, że nasz obraz we własnych oczach drastycznie różni się od tego widzianego przez innych.
Autor: Michał Cierniak