Miał być huczny jubileusz 10-lecia istnienia Centrum Rekreacyjno-Sportowego i rok, jak zawsze, obfitujący w wiele imprez, nie tylko sportowych, ale i kulturalnych. Bogate plany pokrzyżował jednak koronawirus.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji również mocno dotknęła pandemia, o czym mówi nam dyrektor Robert Jagiełowicz.
Z bogatego harmonogramu imprez na 10-lecie CRS odbył się jedynie bieg. Dyrektora MOSiR-u pytamy też o straty poniesione w wyniku pandemii. – Będziemy lizać rany pod koniec roku – mówi Jagiełowicz.
W tym roku w hali CRS zagrała męska reprezentacja Polski w siatkówce – nasi mistrzowie świata. Mecze z Niemcami były jednak zamknięte dla publiczności. Część kibiców oglądała je w ramach tzw. kina plenerowego na parkingu ze swoich samochodów. Tym samym parkingu, który jesienią stał się mobilnym punktem testów pod kątem koronawirusa.