Od dziś obowiązują ograniczenia w działalności punktów usługowych, m.in. salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Funkcjonują one w reżimie sanitarnym. Dodatkowo rząd zaleca, abyśmy ograniczyli przemieszczanie się w sylwestra, przez co odwołano już wiele imprez. Jak przekłada się to na zainteresowanie usługami fryzjerskimi czy zapisami na makijaż?
Anna Błażejewska-Gruza przyznaje, że przed tegorocznym sylwestrem klientek jest mniej. – Do tej pory trzy wizażystki były zajęte tego samego dnia i nie było jak wpisać kolejnej osoby – mówi makijażystka.
A jak radzą sobie fryzjerzy? Tu również obostrzenia epidemiczne mocno wpłynęły na sytuację.
Obie panie uważają, że reżim sanitarny z powodu epidemii nie zmienił wiele w branży urodowej. Higiena w salonach zawsze była ważna. Teraz makijażystki i fryzjerki zużywają jednak więcej środków ochrony, np. rękawiczek. Podczas niektórych usług dodatkowa ochrona (np. noszenie maseczek) obowiązuje także klientki.