POLSKA I ŚWIAT:

Jak uniknąć zmywaka?

Wykształcony socjolog zmywający naczynia w podrzędnej restauracji w Londynie nie robi już na nikim wrażenia. Zdecydowana większość naszych rodaków zatrudnionych na Wyspach pracuje poniżej własnych kwalifikacji. Absolwenci wyższych uczelni łatwo godzą się na taki los, bo to lepsze niż zajęcie w Polsce za 1200 zł. Czy jedyną alternatywą dla takich osób jest praca na zmywaku lub na taśmie w fabryce? Nie, jeśli znają dobrze język angielski.

Pracuj dla Polaków

Ale to nie wystarczy. Chodzi o to, by przy dobrej znajomości angielskiego wykorzystać atut ojczystej mowy. Coraz więcej brytyjskich banków nastawionych na klientów z Polski przyjmuje pracowników z nad Wisły. Najlepszym tego przykładem jest NatWest, który w swoich oddziałach w Londynie zatrudnia kilkunastu Polaków. Głównie na stanowiskach związanych z obsługą klienta. Wykształceni rodacy trafiają też do branży związanej pośrednictwem pracy. Jedną z takich osób jest Ewelina, absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Lesznie. Dziewczyna, z wykształcenia pedagog pracuje w agencji zatrudnienia na Plumstead w Londynie. – Do moich obowiązków należy rejestracja polskich pracowników. Dzwonię do nich i przedstawiam aktualne oferty pracy. Wydaję też payslipy i przyjmuję wnioski o urlop mówi Polka. – Jeśli znasz język, potrafisz obsługiwać komputer poradzisz sobie z tym bez problemu. Reszty nauczy cię codzienna praktyka i szkolenia zapewnione przez pracodawcę.
Nasi rodacy są coraz bardziej widoczni w biurach angielskich firm, gdzie trafiają najczęściej do działu kadr, pomagając w rekrutacji i obsłudze pracowników.

Telemarketer z nad Wisły

Takich miejsc, gdzie można wykorzystać dobrą znajomość języka angielskiego w połączeniu z ojczystą mową jest więcej. Polaków można spotkać m.in. w biurach zajmujących się transferem pieniędzy za granicę i w punktach informacji na lotniskach.
Jeśli nie posiadasz konkretnego fachu i nie jesteś przygotowany na ciężką harówkę, to zrób użytek z własnej mowy. Wykorzystaj swoje umiejętności językowe i zostań pracownikiem call center. Telemarketerów potrzebują prawie wszystkie firmy zajmujące się sprzedażą. Do obowiązków telefonicznego konsultanta należy udzielanie klientom podstawowych informacji i umawianie ich na spotkania z handlowcami. Wymaga to od niego dobrej komunikatywności i umiejętności rozmawiania przez telefon. Telemarketer zarabia na Wyspach 5,65-7 Ł na godzinę. Na wyższe zarobki mogą liczyć konsultanci zatrudnieni w centrach pomocy technicznej i merytorycznej Help Desk i Service Desk. Tu jednak sama znajomość angielskiego nie wystarczy.

Powalcz o awans

Krzysztof z Zielonej Góry jest absolwentem politologii. Przez kilka lat pracował jako przedstawiciel handlowy w branży spożywczej. Niezadowolony z zarobków zdecydował się w końcu na wyjazd do Wielkiej Brytanii. Trafił do fabryki ciastek w Nothingham.
– Jak większość rodaków zaczynających przygodę z Wyspami podjąłem pracę w zakładzie produkcyjnym – mówi Polak. – Robiłem na taśmie składając kartony i pakując towar. Po kilku miesiącach szef firmy docenił mój angielski i awansował mnie na shift leadera.
Teraz Krzysztof chodzi po firmie pod krawatem i nadzoruje pracę pakowaczy. Zarabia 10 Ł na godzinę. Gdy jego zmiana wyrobi zakładane normy, może liczyć na dodatkową premię. Chłopak ma swoją receptę na awans. – Od samego początku musisz zwracać na siebie uwagę, być aktywnym i pokazać, że znasz język. Szybko zaczną się do ciebie zwracać o pomoc w tłumaczeniu rozmów, przekazywaniu poleceń, wyjaśnianiu spornych kwestii. Jeśli oprócz tego posiadasz zdolności kierownicze i organizacyjne awans masz w kieszeni – przekonuje Krzysztof.
 

Autor: Źródło informacji: INTERIA.PL

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00