Formalnie oba ciała będą najbliżej na sferze niebieskiej o godz. 18 naszego czasu. Tyle, że nie ma sensu spieszyć się z obserwacjami, bo o tej godzinie niebo rozświetla jeszcze łuna po zachodzie Słońca, a sam Księżyc z Jowiszem znajdują się prawie dokładnie na horyzoncie. Z czasem oba ciała powoli oddalają się od siebie, ale warunki do ich obserwacji się polepszą. Np. o godzinie 20 naszego czasu są już prawie 20 stopni nad wschodnim horyzontem, a kolejną godzinę później 25 stopni nad horyzontem.
Księżyc i Jowisz świecą teraz na granicy konstelacji Ryb, Barana i Wieloryba. Z ich odnalezieniem nie będziemy mieli jednak najmniejszych problemów, bo są one obecnie dwoma najjaśniejszymi obiektami na nocnym niebie.
Chociaż koniunkcja będzie doskonale widoczna gołym okiem to użycie do obserwacji teleskopu lub lunety pozwoli na podziwianie szczegółów powierzchni Srebrnego Globu, a także dojrzenie tarczy Jowisza i jego galileuszowych satelitów.
Autor: Źródło: PAP Nauka w Polsce