Historia grünberskiej rodziny Levysohnów – wydawców największego czasopisma przedwojennego miasta Grünberger Wochenblatt – jest dobrze znana. Wilhelm i Ulrich Levysohnowie bezapelacyjnie zapisali się na kartach miejskiej historii. Nie można jednak zapominać o Arthurze Levysohnie – jednym z najbardziej znanych dziennikarzy ówczesnej Europy.
Arthur Levysohn urodził się 23 marca 1841 r., w Grünbergu i tu ukończył wszystkie obowiązkowe szkoły. Będąc synem wpływowej żydowskiej rodziny, jako najstarszy potomek mógł przejąć rodzinną tradycję wydawania gazety. Nie chciał jednak zostać wydawcą jak jego ojciec i młodszy brat. Pragnął zostać dziennikarzem.
Jako niespełna 25 latek wyjechał do Köln, gdzie zatrudnił się w „Kölnische Zeitung”. Zauważono w nim potencjał i został korespondentem wiedeńskim. W międzyczasie zaczął współpracować z paryskim „Moniteur de Versailles”. Nawet wyjechał do pracy do stolicy Francji. Tam jednak, z nieznanych mi powodów, nie zagrzał zbyt długo miejsca i wyprowadził się do Wiednia, gdzie podjął pracę w „Neue Wiener Tageblatt”. Pracował jako korespondent zagraniczny, a później kierował wydziałem spraw zagranicznych.
W 1876 r. został wydalony z Austrii z powodu „destrukcyjnej tendencji” jego artykułów. Powrócił do Niemiec i zaczął pracę w „Berliner Tageblatt”, gdzie wprowadził mnóstwo racjonalizatorskich poprawek, stosowanych do końca istnienia gazety. W tym czasie był także felietonistą „Deutsche Montagsblatt”. Po zaledwie pięciu latach został redaktorem naczelnym „Berliner Tageblatt”. Co ciekawe w tym samym czasie został także… redaktorem naczelnym „Deutsche Montagsblatt”. Jego pomysłem było połączenie obu gazet, z których „dziennik poniedziałkowy” stał się dodatkiem do głównego wydania gazety berlińskiej. Po fuzji nie zredukował ilości pracowników redakcji, a dodatkowo ściągnął do niej wielu dobrze zapowiadających się młodych ludzi, którzy w późniejszych latach, pod jego „skrzydłami”, wyrośli na liczących się w świecie dziennikarzy. Pod koniec XIX w. zaczął publikować na łamach „Politische Wochenschau”… gdzie obraził Otto von Bismarcka za co został skazany na 99 dni więzienia.
Mieszkając i pracując w Berlinie obronił doktorat z dziennikarstwa oraz pisał książki i artykuły. Ciekawostką jest fakt, że swoich prac nie publikował w Berlinie, gdzie mieszkał i pracował, a… w Grünbergu w rodzinnej drukarni. Do jego najbardziej znanych dzieł należy zaliczyć „Najmłodszą poezję niemiecką i jej najwybitniejsze postacie. Rysunki marginalne z historii literatury” (1865 r.), wspomnienia z Francji zatytułowane „Z epoki imperialnej. Francuskie wspomnienia dziennikarza”, (1878 r.) czy „Sławni Izraelici w historii kultury ludzkości. Obrazy życia i postaci z przeszłości i teraźniejszości. Podręcznik dla domu i rodziny. Z licznymi portretami i innymi ilustracjami„ (1901 r.).
Pod koniec 1905 r. zaczął mieć problemy zdrowotne związane z płucami i wyjechał do włoskiego uzdrowiska w Meran. W styczniu 1906 r. doznał paraliżu ciała, który nie opanował jednak jego umysłu. Będąc w sanatorium napisał swój ostatni artykuł w życiu, w którym opisywał sytuację polityczną ostatniego tygodnia w Niemczech. Zmarł 11.04.1908 r.
#NieznanaZielonaGóra #MiastoZG #ZielonaGóra #Schlesien #Grunberg
Źródła:
-”Arthur Levysohn” [w:] „Biographisches Staatshandbuch. Lexikon der Politik, Presse und Publizistik”, Monachium 1963;
-”Berliner Tageblatt und Handels-Zeitung”;
-”Berliner Leben””, Zeszyt 06, Berlin 1905;
-Kirmiel A., „Żydzi w Zielonej Górze” [w:] Lubuskie Materiały Konserwatorskie, Zielona Góra 2012;
-wikipedia.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry