To już pewne – Szpital Tymczasowy w Zielonej Górze zostanie wygaszony. Zgodnie z rozporządzeniem ministra oraz kontraktem pomiędzy lecznicą, a wojewodą lubuskim, szpital covidowy w naszym mieście przestanie działać wraz z końcówką marca. Co za tym idzie – ruszają przygotowania do wyprowadzki.
Chodzi między innymi o „wyprowadzenie” pacjentów, weryfikację stanu oraz przydatności sprzętu przekazanego w użytkowanie przez wojewodę oraz Rządową Agencje Rezerw Strategicznych oraz dokończenie prac budowlanych i montaż mebli dla Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Warto dodać, że przez 480 dni, bo dokładnie tyle czasu Szpital Tymczasowy funkcjonował, udzielono w nim pomocy 3 tysiącom 126 osobom. 80% z nich udało się wyleczyć. Niezastąpiona okazała się chociażby terapia ułożeniowa, w której duży udział mieli lubuscy żołnierze. Mówi dr Bartosz Kudliński, kierownik Szpitala Tymczasowego.
Choć jak mówi Kudliński najskuteczniejszym lekiem okazała się wiara w to, że można. I świetnie zorganizowany zespół. Mimo to nasz rozmówca obawia się, czy obecny moment jest dobry dla wyciszenia Szpitala Tymczasowego.
Kierownik Szpitala Tymczasowego zapewnia jednak, że obecni pacjenci mogą czuć się bezpiecznie. Placówka jest gotowa na ich przeniesienie, część osób do momentu wyprowadzki zostanie też wyleczona.