– Mamy dość! Chcemy normalnie żyć! – mówią zbuntowani mieszkańcy ulic zlokalizowanych blisko Placu Teatralnego i domagają się od miasta konkretnych działań. W Radiu Index informowaliśmy o tym, że w jednym z centralnych punktów naszego miasta dochodzi do dantejskich scen.
Szczególnie wieczorami na placu głośno bawi się młodzież, niestroniąca od alkoholu. Podczas ostatniej sesji przedstawiciele ulic: dr. Pieniężnego, Alei Niepodległości czy Placu Matejki prosili radnych o interwencję. Mówi jeden z przedstawiciel grupy mieszkańców Tomasz Stawski.
Inna z mieszkanek – Katarzyna Przytuła – miała olbrzymie pretensję do jednego z zielonogórskich radnych Rafała Kaszy, który na jednym z zielonogórskich portali sugerował mieszkańcom…zmianę miejsca zamieszkania.
Tomasz Stawski dodaje, że szczególnie wieczorami trudno spokojnie przejść przez Plac Teatralny.
Miasto zareagowało na apel mieszkańców. Dziś o godzinie 13 w Ratuszu odbędzie się spotkanie z przedstawicielami Urzędu Miasta oraz policją w tej sprawie.