Podczas czwartkowej konferencji prasowej Jerzy Materna wspominał początki oraz przebieg swojej kariery w klubie. Z ogromnym bólem stwierdził że pięć lat jego pracy poszło na marne. Pojawiły się również mocne i gorzkie na temat atmosfery panującej wokół piłki nożnej w Zielonej Górze.
Materna wspomniał o planach na przyszłość, które w zaistniałej sytuacji legły w gruzach. Była również mowa o pomyśle połączenia piłkarskiej sekcji Falubazu z Lechią co miałoby doprowadzić do powstania jednego silnego klubu. Urząd Miasta stawia sprawę jasno, dalej zamierza wspierać zielonogórskie kluby jednak nie chce ich utrzymywać.
Materna złożył wniosek do dymisji, jednak nie zamierza składać broni. W piątek, 3 lutego o godz. 14:30 z jego inicjatywy pod zielonogórskim magistratem odbędzie się happening mający na celu nakłonienie prezydenta miasta do zmiany decyzji i ratowaniu piłki nożnej w Zielonej Górze. Więcej w materiale poniżej.
Autor: Jan Ratajczak