Kontrakt Lawala z dotychczasowym chińskim klubem Flying Tigers nie został przedłużony. Prezes Rafał Czarkowski nie ukrywa, że na bieżąco śledził informacje na temat byłego zawodnika Zastalu gdy tylko dowiedział się, że amerykanin nie ma pracodawcy rozpoczął działania.Ponowne sprowadzenie centra wiele kosztuje.Czarkowski uważa, że sytuacja finansowa Zastalu jest stabilna, a wykonany manewr jest korzystny i przemyślany.Przypomnijmy, że Lawal podczas gry w Zielonej Górze był jedną z Gwiazd Tauron Basket Ligi, a jego rekord to 10 spotkań 16.5 punktu oraz 11,7 zbiórki na mecz. W Chinach jego statystyki wyglądały nieco lepiej bo w siedemnastu spotkaniach notował średnie 18.4 punktu i 12.3 zbiórki. Gani Lawal zaprezentuje się kibicom podczas spotkania z Asseco Prokomem Gdynia w Hali CRS-u.
Autor: Jan Ratajczak