ZIELONA GÓRA:

Dawne cmentarze, niechciane dziedzictwo [Nieznana Zielona Góra]

Święto Zmarłych i Zaduszki, to dla nas Polaków szczególny czas pamięci o zmarłych. Chcemy, aby pamięć o naszych rodakach była szanowana poza granicami kraju. Niestety nie chcieliśmy pamiętać o tych, którzy mieszkali na dzisiejszych naszych terenach.

Na terenie Wielkiej Zielonej Góry zlokalizowanych jest kilkanaście dawnych poniemieckich cmentarzy, gdzie pochowani byli ówcześni mieszkańcy miasta i wsi. Większość z nich zarasta dzisiaj bujną roślinnością i przez wielu jest zapomniana. Nie prowadzą do nich żadne tablice, ścieżki, a dawne nekropolie z każdym rokiem są coraz bardziej degradowane i pochłaniane przez przyrodę.

Po zakończeniu II wojny światowej i napływie w te tereny naszych rodaków nastąpiła ogólnopolska akcja „ścierania pokostu niemczyzny”. Spowodowało to masowe niszczenie dawnych niemieckich cmentarzy. Dobrze zachowane cmentarze były systematycznie niszczone, a uzyskane w ten sposób nagrobki powtórnie przerabiane i znajdowały zastosowanie np. jako… parapety, podjazdy samochodowe czy nowe płyty nagrobne – tym razem wyryte dla Polaków.

Na domiar tego w 1959 r. wydana została ustawa „O cmentarzach i chowaniu zmarłych”. Zgodnie z jej art. 6 istniała możliwość likwidacji nekropolii po 40 latach od ostatniego pochówku. Po upływie tego terminu prezydent miasta mógł wydać decyzję o „użyciu terenu cmentarnego na inny cel, zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego, po zasięgnięciu opinii właściwej władzy związku wyznaniowego co do sposobu oznaczenia i upamiętnienia terenu pocmentarnego”. Niestety jak wiadomo nie były to przepisy do końca respektowane, co powodowało, że cmentarze na terenie Zielonej Góry znikały zdecydowanie szybciej. W ten właśnie sposób rozpoczęła się masowa likwidacja „poniemieckich” cmentarzy.

Na początku lat 60. XX w. rozpoczęła się ogólnokrajowa akcja zamykania cmentarzy, pod hasłem „porządkowanie cmentarnictwa komunalnego, nieczynnego i opuszczonego”. Właśnie w tym czasie 8.05.1964 r. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Zielonej Górze zleciło wykonanie opisu technicznego oraz wyliczeń dotyczących m. in. domu przedpogrzebowego na nekropolii żydowskiej przy ul. Wrocławskiej. Po jej dokładnym wykonaniu cmentarz został zrównany z ziemią z samego rana 08.03.1969 r.

Największy zielonogórski cmentarz znajdujący się przy dzisiejszej ul. Wazów został zlikwidowany w 1966 r., a teren po nim nazwano… Parkiem Tysiąclecia. Na tę część w parku umieszczono nawet obelisk. „Ekshumowane” ciała zostały przeniesione do mogiły zbiorowej znajdującej się na jędrzychowskim cmentarzu. Nie nadające się do „przetworzenia” lub uszkodzone płyty nagrobne zostały wyrzucone na teren dawnego cmentarza żydowskiego. Kolejny wykorzystywany zielonogórski cmentarz św. Trójcy (dziś niewielki park przy rondzie PCK) został zlikwidowany na podstawie tych samych przepisów na przełomie lat 70. i 80 XX w. bez przeprowadzania dokładnych ekshumacji.

Zdecydowanie było „lepiej” w przyległych do miasta wsiach (dziś dzielnicach), gdyż poniemieckie cmentarze były pozostawiane same sobie (m. in. Jeleniów, Kiełpin, Jany). Nie użytkowane i rozkradane zaczęły być pochłaniane przez roślinność. Najmniej szczęścia miał dawny poniemiecki cmentarz w zielonogórskim Drzonkowie. Tam nagrobki dawnych mieszkańców najpierw zostały rozkradzione z cenniejszych kruszców, a następnie pod osłona nocy, zepchnięte spychaczami z terenu dawnego cmentarza w głąb lasu i przysypane ziemią. „Nie zwracano uwagi na fakt, że większość tych grobów należało do dzieci”…

Co było tego powodem? Zapewne ogromna trudność z akceptacją tego dziedzictwa kulturowego. Wszelkie takie działania usprawiedliwiano ostatnią wojną światową, co doprowadzało do zacierania, cenzurowania i fałszowania tej spuścizny w mieście i ościennych wsiach. Kolejnym powodem była najprawdopodobniej chęć „symbolicznego odwetu” na wszystkim co niemieckie, a niszczenie cmentarzy było zemstą na żywych – niedawnych oprawcach, nie zaś na zmarłych…

Wielokrotnie już to powtarzałem i powtórzę jeszcze raz:

Dla mnie nie jest ważne czy byli to Niemcy, Polacy, Żydzi, zieloni, czerwoni. Czy byli heteroseksualni czy homoseksualni. Czy wierzyli w boga czy w potwora spaghetti. Dla mnie byli to ZIELONOGÓRZANIE, którzy tu mieszkali, pracowali, mieli swoje rodziny, żyli. Należy im się szacunek. Niech spoczywają w pokoju!

#NieznanaZielonaGóra #MiastoZG #ZielonaGóra

Źródła:
-opracowania własne;
-odcinki „Nieznanej Zielonej Góry” dot. cmentarzy;
-A.Stachowiak, „Niemieckie cmentarze na Ziemiach Zachodnich jako miejsca niepamięci”, w: Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Etnograficzne 2015, tom 43, z. 2
-G. Walkowiak, „Oni tam leżą”, [w:] Lubuskie Judaica, Zielona Góra 199
-W. Mystkowski, „Gdzie depczesz?”, Zielona Góra 1999
-Ustawa z dnia 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych, Dz.U. 1959 nr 11 poz. 62

Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry

Dawny cmentarz przy dzisiejszej ul. Wazów (dziś Park Tysiąclecia). Źródło Archiwum MZL
Jeden z nieistniejących nagrobków dawnego cmentarza przy dzisiejszej ul. Wazów (dziś Park Tysiąclecia). Fot. Z. Rajche – Archiwum MZL
Dawny cmentarz przy dzisiejszej ul. Wazów (dziś Park Tysiąclecia). Archiwum rodzinne Thamires Galliters
Macewy na dawnym cmentarzu żydowskim przy dzisiejszej ul. Wrocławskiej. Fot. Alicja Skowrońska
Dawny nieistniejący nagrobek na byłym cmentarzu przy dzisiejszej ul. Dąbrówki. Fot. B. Bugiel
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskim Kiełpinie. Fot. Własne
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskim Jeleniowie. Fot. Własne
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskim Jeleniowie Fot. Własne
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskim Jeleniowie. Fot. Własne
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskim Drzonkowie. Fot. Własne
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskim Kiełpinie. Fot. Własne
Dawny i zniszczony cmentarz w zielonogórskich Janach. Źródło na zdjęciu
Dawny i zniszczony cmentarz żydowski. Fot. Własne
Dawny i zniszczony grobowiec Georga Beuchelta w dzisiejszym Parku Tysiąclecia. Źródło na zdjęciu
Dawny i zniszczony grobowiec Georga Beuchelta w dzisiejszym Parku Tysiąclecia. Fot. Michał Walczak
Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00