Zielonogórski Chynów jest jedną z najstarszych miejskich dzielnic. Charakteryzuje się niską zabudową mieszkaniową i wręcz wiejskim krajobrazem. Być może właśnie dlatego postanowiono tam zorganizować Święto Plonów w XXX leciu Polski Ludowej i na ten cel przygotować ogromny kompleks wystawienniczy.
Owe święto zaplanowano z ogromną starannością i miało się rozpocząć 31 sierpnia 1974 roku. Na cele targów przeznaczono działkę o wielkości 7 hektarów, na której postanowiono wybudować prawie 40 pawilonów wystawienniczych oraz wszelką niezbędną infrastrukturę drogową. Wielka wystawa miała trwać aż 14 dni, a przybyłych gości miał zainteresować „dorobek lubuskich hodowców, modelowe rozwiązania budownictwa inwentarskiego oraz eksponaty ilustrujące postęp w wyposażeniu rolnictwa w maszyny i narzędzia rolnicze”. W pawilonach częstowano owocami, warzywami, „swojskimi” wędlinami oraz innymi wiktuałami. Do kupienia oczywiście były dostępne wszelkie możliwe prezentowane sprzęty oraz pamiątki, prasa rolnicza. Odbywał się także kiermasz szkolny a miłośników sportu kuszono meczem piłkarskim Zastal vs Śląsk Wrocław. Na targi miały kursować specjalne i darmowe autobusy, które miały dowozić wszystkich chętnych, nawet jeśli ich ilość była niewielka! Ach co to miało być za święto w stolicy województwa. Nie szczędzono na nie środków. Chętnych do zwiedzania nie brakowało, ale…
…kiedy obchody wojewódzkich dożynek się zakończyły powstał problem. Cóż zrobić z tak ogromnym terenem wystawienniczym powstałym tylko na ten cel? Postanowiono, że corocznie jesienią w Zielonej Górze będą się odbywać Targi Rolnicze, które jednocześnie miały być giełdą na której poszukiwało się producentów maszyn rolniczych.
W latach 80. XX wieku na targach przeważnie było ok. 100 wystawców, „producentów krajowych, zagranicznych i polonijnych”, którzy oferowali swoje urządzenia rolnicze oraz części zamienne. Pokazywano także „wynalazki racjonalizatorskie i nowości techniczne” np. zestaw pieców centralnego ogrzewania przeznaczone… nie tylko dla rolników. Można było także kupić owoce i warzywa.
W latach 90. XX wieku teren zaczął popadać w zapomnienie i budynki niszczały. Zapobiec temu miało przeniesienie giełdy samochodowej z terenów „Polmozbytu”. Niestety przy przygotowywaniu terenu pod giełdę część pawilonów została zburzona. Na zielonogórską giełdę samochodową ściągały tłumy zielonogórzan jak i okolicznych mieszkańców. Ciężko było zaparkować w niedzielne przedpołudnia. Można było tam kupić dosłownie wszystko – od arbuzów po zwierzaki domowe. Giełda funkcjonowała do 2010 roku kiedy przeniesiono ją na al. Zjednoczenia. Dziś prawie nie ma śladu po byłych terenach wystawienniczych – na jej terenie jest dzisiaj supermarket oraz… budowa nowego kościoła.
#NieznanaZielonaGóra #MiastoZG #ZielonaGóra #DawnaZielonaGóra #Schlesien #Chynów
Źródła:
-opracowania własne;
-zbiory własne;
-zasoby Archiwum Państwowego w Zielonej Górze;
-”Gazeta Lubuska”
-”Gazeta Zielonogórska”.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry