Piotr Kawiak: Niektórzy są na tyle wygodni, że jeżeli pada deszcz, nie chcą grać na zewnątrz, albo chcieliby grać w nocy, a maski ograniczają widoczność. Dzięki przeniesieniu zabawy do środka można grać całą dobę, niezależnie od tego, jaka jest pogoda czy temperatura.
Jak dużo czasu upłynęło od momentu, kiedy myśl o tym lokalu pojawiła się w twojej głowie i ile pracy cię to kosztowało?
Od samej myśli minęły może dwa lata, jakieś pół roku temu zacząłem się tym interesować na poważnie, realizację rozpoczęliśmy w poniedziałek po wigilii, a prace zakończyliśmy 1-go marca. To była robota po 15 godzin na dobę. Materiały, których użyliśmy do budowy, ważyły 8 ton.
A czym różnią się odczucia osób grających w plenerze od tego, co czuje się na Arenie?
Przede wszystkim gracz nie wie, gdzie dokładnie się znajduje. Labirynt jest bardzo skomplikowany, można być oddalonym od kogoś o grubość ściany, 2 cm, a trzeba przebiec kilkadziesiąt metrów, aby do tej osoby dotrzeć. Drugą różnicą są efekty dźwiękowe, które są zrobione zupełnie inaczej niż w tradycyjnym paintballu – słychać strzały, różne inne odgłosy, przeładowywanie broni, muzykę, która dodaje tajemniczości. Trzecia rzecz to to, że do gry nie trzeba się przygotowywać w żaden specjalny sposób, można przyjść w przerwie pomiędzy zakupami, a po rozgrywce pozostaną najwyżej zakwasy lub kilka siniaków po uderzeniu w jakieś przedmioty na arenie.
Jakie atrakcje czekają na klientów? Mówiłeś, że jest labirynt, ale to nie wszystko.
Tak, w labiryncie stoi Trabant. Nie jeździ, ale można z niego strzelać na tak zwanego „amerykańskiego policjanta”, ma otwarte drzwi, można do niego wchodzić, przechodzić. W najbliższym czasie powstaną pomieszczenia typu „szpital”, „maszynownia”, „warsztat”, „pokój radiołączności”, które pomogą określić, gdzie dokładnie znajdujemy się w labiryncie. Do tego muzyka, którą dostosowujemy do preferencji klienta. Broń ma setki kombinacji co do rodzajów, ilości nabojów, typów „odradzania się” i medyków, wszystko regulowane przez komputer. W ciągu najbliższych dwóch tygodni planuję wstawić jeszcze symulator samochodowy z dwiema kierownicami. W Alien Arenie mogą być też rozgrywane turnieje gier online, połączone z prawdziwymi rozgrywkami.
Paintball kojarzy się ze strzelaniem jednej grupy ludzi do drugiej grupy ludzi; czy jest to gra, w której można zakładać jakieś scenariusze, nadać jakiś głębszy wymiar?
Tak, tylko trzeba trochę poznać labirynt, żeby wiedzieć, jak można kogoś „zajść od tyłu”, gdzie jest jakieś przejście, gdzie jest ściana, gdzie można strzelić, a gdzie będzie to niemożliwe, zdecydować, czy uderzamy z boku, z góry czy z dołu. Dobrze jest dobierać broń odpowiednią do okoliczności – jeżeli wchodzimy do wąskiego korytarza, lepszy będzie shotgun, a jeżeli strzelamy z dużej odległości, powinniśmy wybrać snajperkę, a taka zmiana trwa nie dłużej niż kilka sekund.
Na jakich klientów liczysz, kto, według ciebie, poczuje się dobrze tutaj, w klubie?
Każdy kto ma więcej niż 8 czy 10 lat będzie się tu bawił wyśmienicie.
Jakiego rodzaju imprezy mogą być tutaj organizowane?
Urodziny, wieczory kawalerskie, panieńskie, spotkania biznesowe i towarzyskie, imprezy integracyjne. Jest bar, więc można się bawić.
Jak wygląda kwestia rezerwacji i jak się można z wami kontaktować?
Rezerwacja obleganych dni, takich jak weekendy, piątki czy czwartki po południu powinna odbywać się z dwu, trzydniowym wyprzedzeniem, a na luźniejsze dni – dzień przed. Konieczne jest wpłacenie zaliczki, osobiście lub przelewem. Oprócz zwykłych gier polecam wynajmowanie lokalu na godziny lub na całą noc, wtedy liczba rozgrywek jest nielimitowana. Cennik jest na naszej stronie.
www.alienarena.pl
Autor: Karol Tokarczyk