Sprawdzamy, jak wyglądają ostatnie przygotowania do jednego z najważniejszych meczów piłkarskich w historii miasta. W ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski, w którym Lechia Zielona Góra zmierzy się z piętnastokrotnym mistrzem kraju Legią Warszawa to wielkie święto futbolu, które jednak trzeba zorganizować w realiach dalece do niego nie przystających.
Stadion przy ul. Sulechowskiej od dwóch miesięcy jest miejscem prac i spotkań. Słowo pojawiające się na nich najczęściej? Bezpieczeństwo.
W czwartek odbyła się kolejna – druga już w tym tygodniu lustracja obiektu z udziałem przedstawicieli Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, klubu i policji. Mówi nowy komendant miejski policji.
Opinia policji trafi na biurko prezydenta, który zdecyduje o tym, czy mecz Lechii z Legią będzie imprezą masową dla pięciu tysięcy widzów.
Mundurowi oglądali m.in. monitoring i zapisy z kamer, sprawdzali ogrodzenia i nieoficjalnie to do nich mieli największe zastrzeżenia. Ale ogrom wykonanej pracy też doceniali, co podkreślał w rozmowie z nami szef MOSiR-u, Robert Jagiełowicz.
Klub dzisiaj rozpoczął sprzedaż biletów. Na razie sprzedaż ma formę zamkniętą, bo przez najbliższe dwa dni wejściówki kupią tylko karnetowicze i sponsorzy. O biletach rozmawialiśmy z Konradem Komorniczakiem, dyrektorem klubu ds. marketingu.
Mecz zbliża się już naprawdę wielkimi krokami. Za 1,5-tygodnia przy Sulechowskiej zamelduje się wicelider piłkarskiej ekstraklasy, który w tym roku dwa mecze wygrał i jeden zremisował. Jaka jest więc Legia? To pytanie do Macieja Murawskiego, prezesa Lechii, a także eksperta stacji Canal+, który mecz Legii miał okazję niedawno komentować.
Mecz Lechii z Legią we wtorek, 28 lutego o 13:00. Zielonogórzanie na drodze do tego spotkania eliminowali I-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz dwa zespoły z ekstraklasy: Jagiellonię Białystok i Radomiaka Radom.