1760 – tylu młodych Ukraińców uczęszcza do zielonogórskich placówek oświatowych. Mowa o szkołach, przedszkolach i żłobkach.
Dziś, rok po wybuchu wojny w Ukrainie, sprawdzamy, jak na wydarzenia za naszą wschodnią granicą, zareagowało miasto. Chodzi o oświatę.
Wioleta Haręźlak, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych i Edukacji przy zielonogórskim magistracie powiedziała w rozmowie z Radiem Index, że nasze miasto jest gotowe na różne, możliwe scenariusze.
Myślę, że jesteśmy w ciągłej gotowości. Te doświadczenia spowodowały, że mamy gotowość na różne scenariusze: mogą przyjechać dzieci i matki z tymi dziećmi i mamy gotowość na to, że będą one wymagały pomocy i opieki. Dziś lepiej wiemy, jak skuteczniej pomagać konkretnym grupom uchodźców.
Dodajmy, że w rozmowie z Wioletą Haręźlak także o zbliżającym się naborze do zielonogórskich szkół i przedszkoli. Do tego tematu wrócimy wkrótce.