Spore zamieszanie podczas obrad sesji Rady Miasta. Radni Platformy Obywatelskiej wyszli z obrad. Co się wydarzyło?
Poszło o punkt “sprawy różne”, w którym głos chcieli zabrać mieszkańcy miasta. A przypomnijmy, że najpierw, przed sesją absolutoryjną, radni zobowiązani byli dokończyć poprzednie obrady, przerwane 31 maja. Punkt został jednak przeniesiony na sesję absolutoryjną, a radni “Zielonej Razem” i PiS-u zmienili porządek obrad, zamykając pierwszą sesję. To oburzyło radnych PO, którzy wyszli z obrad i postanowili zorganizować konferencję prasową. Radny PO Sławomir Kotylak miał największe pretensje do przewodniczącego Rady Miasta Piotra Barczaka.
Głos chciała zabrać społeczniczka Agnieszka Chyrc, choć nie konkretyzowała o jaką sprawę dokładnie chodzi.
Platforma Obywatelska jest zdania, że przewodniczący złamał prawo. Radny Adam Urbaniak chce sprawę skierować do wojewody lubuskiego.
O komentarz poprosiliśmy przewodniczącego Rady Miasta Piotra Barczaka. – Nikt nie złamał prawa – mówił Barczak.
W tej chwili trwa sesja absolutoryjna. Radni będą głosować nad udzieleniem absolutorium oraz wotum zaufania prezydentowi. Platforma Obywatelska ma wziąć udział w dyskusji zdalnie.