Cykliści przekonują, że stojaki muszą znaleźć się jak najbliżej miejsc docelowych. Sytuacja, gdy w mieście powstałyby zbiorcze parkingi rowerowe zdaniem Macieja Porębskiego ze stowarzyszenia „Rowerem do przodu” jest niekorzystna. Były oficer rowerowy podkreśla, że w takiej sytuacji rower traci swoją podstawową przewagę nad samochodem. Polega ona na tym, że bicyklem można przemieszczać się „od drzwi do drzwi”. Maciej Porębski, były oficer rowerowy przekonuje, że rozwiązanie proponowane przez stowarzyszenie jest stosowane w całej europie.
Robert Górski, szef stowarzyszenia „Rowerem do przodu” dodaje, że pomysł cyklistów sprzyja także przedsiębiorcom z deptaka. Rowerzyści twierdzą, że stojaki, które byłyby rozmieszczone na deptaku spowodowałyby, że rowerzyści częściej przyjeżdżaliby robić zakupy na deptaku. Wielkie parkingi na obrzeżach starówki spowodują, że ludzie wsiądą w aut i pojadą do centrum handlowego.
Stojaki miałyby pojawić się w ciągu tzw. małej architektury razem z ławkami i latarniami. Rowerzyści chcą zamontowania 66 stojaków.
Autor: kt