– Jestem wzruszona – powiedziała do zielonogórzan Maryla Rodowicz. Legenda polskiej sceny muzycznej przybyła do miasta, gdzie wzięła udział w uroczystości oficjalnego odsłonięcia muralu ze swoimi wizerunkami z różnych okresów życia.
Autorem pracy, która znajduje się na budynku u zbiegu Placu Bohaterów i ul. Kazimierza Wielkiego jest zielonogórzanin Jakub Bitka. Jakie wrażenia?
Jest piękny, więc bardzo dziękuję. Miastu i malarzowi. Wiem, że teraz namalował na murze aresztu całą historię Zielonej Góry.
Mural powstał z okazji obu jubileuszy miasta 800- i 700-lecia. Maryla Rodowicz urodziła się w Zielonej Górze w 1945 i tu spędziła pierwsze lata swojego życia.
To jest bardzo wzruszające. Zwłaszcza, jak sobie uzmysłowię, że to było tuż po wojnie. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że ci ludzie jechali z Wilna wagonami bydlęcymi przez parę tygodni.
Po uroczystości koncert i pytanie do pani Maryli, co wpływa na dobór repertuaru.
To jest trudne zadanie, dlatego ja zawsze robię bardzo dużo zapisków. Kombinuję, bo mam z czego wybierać. Repertuar jest bardzo duży, ale zawsze myślę o tym, żeby trafić do serc publiczności.
Zobaczcie zdjęcia z koncertu, których autorem jest Igor Skrzyczewski.