W środę trzecioligowe zaległości odrobią piłkarze Lechii. Zielonogórzanie podejmą rezerwy Górnika Zabrze.
Pierwotnie mecz miał się odbyć 14 października, ale ze względu na powołania do kadry młodzieżowej dla zawodników zabrzańskiej drużyny został przełożony.
Trenera Andrzeja Sawickiego pytamy czy mocno komplikuje plany granie meczu w środku tygodnia?
Środa normalny termin. Nie zagraliśmy pierwotnie, w ubiegłą sobotę, ale jesteśmy normalnie przygotowani na spotkanie. Oczywiście, że to nie jest łatwe, bo za chwilę mecz w niedzielę, z równie trudnym rywalem, ale myślę, że piłkarze wolą grać niż trenować i nie ma dużego problemu.
Lechia ma za sobą bardzo udany okres. Jutro zielonogórzanie spróbują wygrać po raz trzeci z rzędu, ale rezerwy Górnika, choć plasują się w środku stawki, to wymagający rywal. W poprzednim sezonie, wiosną zabrzanie wygrali na „dołku” 4:0.
Trudny rywal, dla nas taki niewygodny. Mam nadzieję, że to przełamiemy i zagramy dobre spotkanie. Mam nadzieję, że nie stracimy tej dobrej formy, którą mamy i zapunktujemy u nas, na “dołku”. Nigdy nie wiesz, w jakim składzie przyjadą rezerwy. Zawsze jest pewna niewiadoma. 3/4 zespołu pewnie się nie zmieni. Jesteśmy przygotowani na Nascimento, który ostatnio grał ze Stilonem, być może przyjedzie Chmarek – napastnik. Jesteśmy na nich przygotowani.
Środowy mecz na obiekcie przy ul. Sulechowskiej rozpocznie się o 15:00.