ZIELONA GÓRA:

Kultowa miejska smażalnia [Nieznana Zielona Góra]

W naszym mieście było mnóstwo kultowych miejsc, gdzie tłumami zbierali się zielonogórzanie. Po ich zniknięciu dalej wspominamy je z nostalgią. Takim miejscem jest słynna zielonogórska smażalnia przy ul. Kupieckiej.

Charakterystyczne miejsce w centrum miasta przy dawnej ul. Świerczewskiego, którą przemianowano na ul. Kupiecką. Pomiędzy dwiema kamienicami luka spowodowana przeznaczeniem tego miejsca na przyszłościowe przedłużenie ul. Chopina w kierunku al. Wojska Polskiego. Drogi nie wybudowano ze względu na brak środków, a luka została. Co z nią zrobić?

W tym czasie w mieście działa PPH „Centrala Rybna” zajmująca się jak sama nazwa sugeruje sprzedażą ryb. To w Zielonej Górze było zaskakująco wysokie i największe w kraju spożycie ryb! Pomimo faktu posiadania w mieście kilku sklepów branżowych zielonogórzanie z uwielbieniem sięgali po coraz większe ich ilości. W związku z tym postanowiono, aby na początku lat 70. XX wieku wykorzystać to zainteresowanie i stworzyć, „zgodnie z sugestiami resortu żeglugi”, restaurację rybną.

I tu powracamy do naszej luki pomiędzy kamienicami, która została uznana za najlepsze miejsce dla takiej „restauracji”. Ulokowano w niej niewielki oszklony pawilon handlowy z wydzielonym pomieszczeniem na kuchnie oraz smażalnię ryb. O przynależności do „Centrali Rybnej” świadczyło logo „CR” z rybką. Do wyboru w „restauracji” były smażone, m. in. karpie, mintaje, karmazyny, halibuty, oczywiście podawane z surówką oraz frytkami na papierowych tackach. Do popicia słynna czerwona oranżada, a dla dorosłych piwo. Miejsca do zjedzenia nie było dużo, ale jadło się tam klimatycznie przy stolikach „pod gołym niebem” i „prowizorycznym zadaszeniem” oraz na hokerach przy witrynie. Idealnie położone miejsce przyciągało pracowników „Lumelu” z ul. Dąbrowskiego, którzy po zakończeniu pracy mogli na szybko posilić się ciepłym daniem. Nie mówiąc już, że dzieci uwielbiały stamtąd frytki wracając z pobliskich szkół. Ja także, jakżeby inaczej, jadłem w tym miejscu zabrany przez swojego tatę.

Przed świętami bożonarodzeniowymi smażalnia zamieniała się w główny punkt sprzedaży karpia, którego na życzenie można było od razu usmażyć na miejscu oraz zjeść. Z kupionego kilogramowego karpia do domu trafiało nagle tylko pół.

Pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy „Centrala Rybna” zaczęła upadać, lokal zyskał nowego właściciela, którym został Czesław Gardziejczyk wraz z żoną. Oboje pracowali wcześniej w „Centrali Rybnej”, w sklepie „Kotwica”, a następnie życie ich przywiodło na swoje przy ul. Kupieckiej. Znali się na swojej pracy i rybach, choć jak wspominał Pan Czesław ryby jeść lubił, ale łowić już niekoniecznie.

Największy ruch w smażalni był w miesiącach letnich. Ryby praktycznie schodziły na pniu, a w trakcie sezonu żużlowego smażalnia zamieniała się pijalnię piwa oraz sportowy klub dyskusyjny. Gorzej było w sezonach zimowych i czasami była na ten okres zamykana. W późniejszych czasach lokal coraz chętniej był odwiedzany przez emerytów, rencistów oraz mieszkańców z mniej zasobnym portfelem, bo można było tam zjeść solidnie i tanio. Kiedy zmarł Czesław Gardziejczyk przez pewien czas smażalnia w dalszym ciągu była prowadzona, aż zniknęła z krajobrazu naszego miasta. Dziś nie ma po niej śladu, a miejsce, gdzie kiedyś była zamienia się w dziki parking.

Źródła:
-opracowania własne;
– archiwalne numery „Gazety Lubuskiej”, “Gazety Wyborczej”;
– L. Kalinowski, „Ul. Kupiecka 76. Ja tutaj smażę od 20 lat”, [w:] „Gazeta Lubuska” z dn. 16.01.2008 r.,
-wspomnienia zielonogórzan.

Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry 

Kultowa smażalnia przy ul. Kupieckiej w Zielonej Górze. Fot. B. Bugiel
Kultowa smażalnia przy ul. Kupieckiej w Zielonej Górze. Fot. B. Bugiel
Reklama „Centrali Rybnej” z informacją o kiermaszowek sprzedaży karpia w kultowej smażalni. Źródlo: Gazeta Lubuska
Kultowa smażalnia przy ul. Kupieckiej w Zielonej Górze w latach dwutysięcznych. Źródło na zdjęciu
Czesław Gardziejczyk we wnętrzach kultowej smażalni przy ul. Kupieckiej w Zielonej Górze – 2008 rok. Źródło na zdjęciu
Kultowa smażalnia przy ul. Kupieckiej w Zielonej Górze – 2008 rok. Źródło na zdjęciu
Pusty plac, gdzie niegdyś była kultowa smażalnia przy ul. Kupieckiej w Zielonej Górze. Fot. Własne
Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00