– Odpowiednio do nazwy chodzi o zaspokojenie naszej ciekawości. Na szczęście cywilizacja ludzka jest w stanie wykonywać tak skomplikowane technologicznie zadania i eksplorować przestrzeń kosmiczną wokół nas. Chodzi przede wszystkim na odpowiedź na jedno z najbardziej fundamentalnych pytań, pytanie o pochodzenie życia na Ziemi – wyjaśnia.
Jak podkreśla prof. Janusz Gil, każdy wynik prowadzonych przez robota badań będzie zasługiwał na szczególna uwagę: – Wiadomo, że na Marsie jest woda. Jest w tej chwili w formie lodu, ale kiedyś była to woda płynąca. Wiemy, że wszędzie tam gdzie jest woda, jest też życie. Szukamy więc jakichś przejawów prymitywnego życia – wyjaśnia. – Albo je znajdziemy, albo nie. Jedna i druga odpowiedź na te pytania będzie równie ciekawa.
Łazik NASA będzie badał Czerwoną Planetę przez około dwa ziemskie lata. Całkowity koszt misji wyniesie ponad 2,5 mld dolarów.
Autor: Damian Łobacz / fot. www.futurity.org