W mieście mieliśmy mnóstwo kultowych miejsc, które choć nie istnieją ciągle są wspominane z sentymentem. Miejsca, gdzie zielonogórzanie się spotykali, tańczyli, pili swoje pierwsze kawy i jedli lody “Cassate”. Takim nieodżałowanym miejscem jest dawna kawiarnia “Mocca” przy ul. Boh. Westerplatte.
Znajdujące się dzisiaj bloki przy tej arterii zaczęto budować pod koniec lat 50. XX wieku. Miały stanowić część “nowoczesnego” centrum miasta przy głównej ulicy. Założeniem było stworzenie budynków mieszkalnych z punktami działalności gospodarczej różnego przeznaczenia jak sklepu ogólnospożywcze, chemiczne, rybne. W przyziemiu jednym z lokali miała być także kawiarnia.
Prace postępowały bardzo szybko i już 30 kwietnia 1961 roku z pompą otwarto lokal. Przestronny lokal składał się z pomieszczeń dla gości, lady z wydawką “słodkości” oraz pomieszczeniem, gdzie “z okienka” sprzedawano lody włoskie z automatu. “Mocca” była jednak interesującą kawiarnią ze względu na kilka swoich detali dzięki którym wyróżniała się spośród innych tego typu lokali w mieście. Jako lokal gastronomiczny była od początku stworzona jako kawiarnia bez funkcji restauracyjnej, co było popularne w tamtych czasach. Do wnętrza zapraszał ogromny neon z napisem “MOCCA”, a wewnętrzną ścianę głównej sali zdobiła metaloplastyka, która była wykonana przez zielonogórskiego rzeźbiarza Józefa Cyganka.
Nowy lokal przystosowany był dla 60 osób, którzy w komfortowych warunkach mieli możliwość napicia się kawy z profesjonalnego ekspresu ciśnieniowego oraz alkoholi różnej klasy takich jak: Manolii, Mistella, La crima. Z deserów największa popularnością cieszył się krem sułtański, galaretki oraz oczywiście lody “kasaty”. W kawiarni można było także napić się kawy mrożonej podawanej z lodami. Ciekawostką także był fakt, że jako lokal pierwszej kategorii (tej wówczas najlepszej) można było tu także zjeść śniadania i kolacje!
Pod koniec lat 70. XX wieku “Mocca” przeszła z Zielonogórskich Zakładów Gastronomicznych w prywatne ręce. Właścicielami stali się Henryk Kasperski oraz Zdzisław Kmiecik. Przeprowadzili oni “kuchenne rewolucje” i zaprzestali serwowania niskiej jakości alkoholi skupiając się na tych bardziej ekskluzywnych oraz zlikwidowali ofertę śniadaniowo-kolacyjną. Postawili na działalność stricte kawiarnianą i wyposażyli lokal w dodatkowe ekspresy do kawy oraz chłodziarki do przechowywania deserów i lodów, które robiono na miejscu. Zmienił się także wystrój. Kawiarnia działała i w latach 90. XX wieku asortyment podawał nawet elegancko ubrany kelner.
Kawiarnia “Mocca” nie wytrzymała trudów lokalizacyjnych i w 2010 roku została zlikwidowana. Najemcy wówczas zostali zobowiązani do pozostawieniu lokalu w stanie surowym bez żadnego wyposażenia. Właścicielem lokalu był “Społem”, który w ramach przygotowywania obiektu zabytkową metaloplastykę zdemontował i… zezłomował! Ślad po niej zaginął i pozostał tylko w pamięci oraz na niektórych zdjęciach wnętrza kawiarni.
“Mocca” jednak nie zniknęła z mapy miasta. Została przeniesiona na zielonogórskie Zacisze, a drugi lokal posiada na os. Zastalowskim. Niemniej, to już nie to samo co kiedyś. Obecnie w dawnych wnętrzach “Mocci” zlokalizowana jest obecnie popularna Ceska Hospoda “U Svejka”.
Źródła:
-opracowania i zbiory własne;
-archiwalne numery “Gazety Zielonogórskiej”, “Gazety Lubuskiej”, „Gazety Wyborczej”;
-Fot. Cz. Łuniewicza w zbiorach Archiwum Państwowe w Zielonej Górze; B. Bugla, A. Zajączkowskiego i innych.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry