Z Zielonej Góry do Wrocławia pociągiem wciąż … nie dojedziemy. A przynajmniej nie połączeniem bezpośrednim. O braku porozumienia w tej kwestii już Was informowaliśmy. Przyczyną kolejowego paraliżu na tej trasie jest brak porozumienia pomiędzy samorządowcami z lubuskiego i dolnośląskiego.
Kogo można uznać za winnego tej sytuacji? Jakie są przyczyny paraliżu na trasie Zielona Góra – Wrocław? Pytamy o to Kazimierza Łatwińskiego, radnego wojewódzkiego PiS.
To są głębokie przyczyny, to jest brak taboru. To jest zbyt mała ilość zakupu taboru. Komunikacja w dolnośląskiem działa doskonale tam, gdzie jest aktywne inwestowanie. Wymieniają całe tabory. Podobnie aktywne jest zachodniopomorskie i wielkopolskie.
Według radnego PiS nieporozumienie mogłoby zostać rozwiązane jedną decyzją o zakupie dodatkowych taborów. Cała rozmowa z Kazimierzem Łatwińskim do zobaczenia i usłyszenia u nas, na portalu w zielonej pl.