Szczypiorniści zainaugurują sezon w Kościanie

Jeszcze parę miesięcy temu zwycięstwo w meczu z kościańskim zespołem każdy w Zielonej Górze wziąłby w ciemno. Zielonogórzanie wygrali dwukrotnie różnicą pięciu bramek 30:25 oraz 42:37. Same wyniki pokazują, że spotkania z Tęczą nie należały do łatwych. Jednak wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie będzie, jeszcze trudniej. Broniący się przed spadkiem w poprzednich rozgrywkach zespół z Wielkopolski dokonał jednego, bardzo ważnego wzmocnienia. Na stanowisku trenera, Rafała Szatkowskiego zastąpił szkoleniowiec reprezentacji Wielkiej Brytanii, a wcześniej KPR Wolsztyniaka Wolsztyn Wojciech Hanyż. Dodatkowo w kościańskiej, zawsze dobrze murowanej bramce stanie Marek Długosz, który w nieprzyjemnej atmosferze opuścił szeregi zespołu z Winnego Grodu.

Zmiana trenera pozytywnie wpłynęła na zawodników ponieważ w sparingach z wyżej notowanymi rywalami przez dłuższą część meczu dotrzymywali im kroku, chociażby w pierwszym spotkaniu kontrolnym z KPR Wolsztyniak padł wynik remisowy. – Chcielibyśmy na koniec sezonu zająć miejsce w pierwszej szóstce – z wiarą oznajmia Hanyż.

Natomiast cele zespołu  Marka Książkiewicza są znacznie wyższe, pierwsze lub drugie miejsce na zakończenie rozgrywek to minimum jakie założyli sobie przed sezonem. Na początku przygotowań w  meczach kontrolnych, powiedzmy sobie szczerze rozgrywanych w festynowej atmosferze, zielonogórzanie bili swoich rywali na głowę. W spotkaniu z SV Neuruppin nawet na kilka(wygrana 47:13 przyp. red.).

Turniej Winobraniowy z udziałem pierwszoligowców okazał się znacznie cięższą przeprawą, jedno zwycięstwo i dwie porażki. Jednak sama gra mogła cieszyć i na tle znacznie silniejszych zespołów akademicy wypadli nie blado a przynajmniej różowo.

Do zdrowia powrócił lewoskrzydłowy Paweł Jakób. Steryd musiał opuścić zespół na cały tydzień, aby móc wyleczyć silne zapalenie gardła. Wszystko wskazuje na to, że na sobotni mecz, zawodnik AZS będzie w pełni sił.

Przed nami rozgrywki ligowe, które rządzą się zupełnie innymi prawami niż mecze kontrolne. Każdy może wygrać, każdy może przegrać. AZS chcąc awansować do wyższej klasy rozgrywkowej musi zwyciężać w każdym meczu, a jeśli nie musi to powinien wygrywać spotkania takie jakie czeka nas jutro.