Koszykarze Enei Stelmetu Zastalu Zielona Góra nie zwalniają tempa. Po czwartkowym meczu w Orlen Basket Lidze przeciwko Sokołowi Łańcut już dziś zielonogórzanie rozegrają kolejne spotkanie – tym razem w Lidze Północnoeuropejskiej.
Wyjazdowym przeciwnikiem Zastalu będzie rumuńska ekipa Voluntari, która jak dotąd ma na koncie pięć zwycięstw i tylko jedną porażkę. Zastal na pewno będzie miał trudne zadanie. A jak grać, by wygrać? Pytamy trenera Davida Dedka.
To jest drużyna, która jest na czwartym miejscu w lidze rumuńskiej. To liga porównywalna z polską, więc można sobie wyobrazić, że to dobra drużyna. Mocniejsza na obwodzie, pod koszem wysocy zawodnicy lubią rzucać z dystansu. Będą grali szybko i fizycznie. Tego można się spodziewać.
Jak przekazuje David Dedek Zastal na pewno zagra bez Novaka Musića, który w wyniku kontuzji pozostał w Zielonej Górze.
Jednak potrzebuje paru dni więcej na rehabilitację, ale do meczu z Dąbrową w poniedziałek powinien być zdrowy. pod znakiem zapytania stoi także występ Woronieckiego. To się okaże na miejscu. na ile jest w stanie zagrać. Obaj powinni być gotowi w poniedziałek.
O mecz w Rumunii pytamy również kapitana zielonogórskiej drużyny – Pawła Kikowskiego. “Kiko” twierdzi, że w grze widać dużą poprawę.
Na pewno widać poprawę między meczem w Sopocie z Treflem, a ostatnim naszym występem przeciwko Sokołowi. Na środowy mecz do Rumunii nie pojedziemy w pełnym składzie, więc będzie trudniej, ale cieszy to, że wreszcie możemy potrenować w pełnym zestawieniu „pięć na pięć” i szlifować niuanse, które są ważne w każdym meczu. Jedziemy do rywala, który wygrywa, więc nie będzie to łatwe spotkanie, ale będziemy skoncentrowani.
Początek meczu o godzinie 19 czasu polskiego.